Poznań. Premiera "Oskara i cioci Róży" Teatru Planeta M
W sobotę w Tłustej Languście odbędzie się premiera nowego spektaklu Teatru Planeta M pt. "Oskar i ciocia Róża" na podstawie znanej powieści Erica Emmanuela Schmitta.
"Na imię mi Oskar, mam dziesięć lat, podpaliłem psa, kota, mieszkanie (zdaje się nawet, że upiekłem złote rybki) i to jest pierwszy list, który do Ciebie wysyłam, bo jak dotąd, z powodu nauki, nie miałem czasu. Uprzedzę Cię od razu, nienawidzę pisać. Musze mieć naprawdę jakiś ważny powód. Bo pisanie to bzdura, odchyłka, bezsens i jajo. To lipa, w sam raz dla dorosłych" - czytamy na pierwszej stronie zdaje się najpopularniejszej powieści francuskiego pisarza, filozofa i dramaturga - Erica Emmanuela Schmitta, pt. "Oskar i pani Róża". Książka ta stała się inspiracją do powstania najnowszego spektaklu Teatru Planeta M, nad którym opiekę reżyserską sprawuje Magdalena Płaneta.
Głównym bohaterem powieści Schmitta jest Oskar, który pomimo swojego młodego wieku musi zmierzyć się ze śmiertelną chorobą. W związku z tym, przebywając na oddziale onkologicznym, uczęszcza na przyśpieszony kurs życia. Chłopcu w ostatnich dniach towarzyszy wolontariuszka, nazywana przez niego ciocią Różą. Tajemnicza kobieta, która ma za sobą karierę zapaśniczki i potrafi znaleźć wyjście z każdej sytuacji, pomaga mu poznać smak życia i odkryć jego najgłębszy sens. Historia ta w interpretacji Magdaleny Płanety uległa jednak modyfikacji. - Jest to spektakl oparty w dużej mierze na opowieści Erica-Emmanuela Schmitta, jednak nasza sceniczna historia małego, chorego na nowotwór chłopca kończy się trochę inaczej niż w oryginale. Nie chcemy jednak zdradzać finału. Mamy nadzieję, że dla wszystkich widzów przedstawienie będzie zaskakujące i pozwoli choć na chwilę zatrzymać się w tym pędzącym, nastawionym na konsumpcję świecie - wyjaśnia Kinga Rybarczyk, grająca w spektaklu Oskara.
Data premiery, którą ustalono na 20 grudnia, nie jest przypadkowa. - Niedługo święta, każdy z nas powinien wykrzesać choć trochę czasu dla bliskich. My tym spektaklem chcemy zachęcić do tego, aby nie zapominać o najważniejszej kwestii - o życiu, bo nigdy nie wiemy, jak długo będziemy się nim cieszyć. Chcemy też zwrócić uwagę na kwestię śmierci, która jest nieunikniona dla każdego z nas, a z którą wciąż nie możemy się oswoić. Oskar wraz z ciocią Różą poprzez swoje niekiedy filozoficzne dialogi pokazują, w jaki sposób można do tematu śmierci podejść - mówi aktorka.
W spektaklu zostaną wykorzystane projekcje zawierające symboliczne obrazy, które będą dopełnieniem akcji scenicznej. Aktorka zaznacza, że spektakl zostanie pozbawiony zbędnej i wybujałej scenografii. W warstwie muzycznej nie zabraknie "Dziadka do orzechów", przede wszystkim "Tańca cukrowej wieszczki" oraz Mozarta, który - jak akcentuje artystka - jest jednym z ulubionych kompozytorów francuskiego pisarza.
Spektakl przeznaczony jest zarówno dla dorosłych, jak i nieco młodszych widzów - młodzieży w wieku gimnazjalnym i ponadgimnazjalnym.
