Miauczyński śpiewa
Dawno żadna premiera w Teatrze Wielkim w Poznaniu nie budziła tak wielkich emocji jak "Dzień świra" Hadriana Filipa Tabęckiego według scenariusza filmu Marka Koterskiego pod tym samym tytułem.
Opery współczesne przyjmowane są z rezerwą zarówno przez śpiewaków jak i publiczność. Pierwsi obawiają się, że muzyka zniszczy im głos. Publiczność natomiast najbardziej lubi to, co zna. Trudno się poniekąd dziwić, skoro nowe dzieła na naszych scenach pojawiają się bardzo rzadko, a jeśli już znajdą się na afiszu, to grane są sporadycznie.
Ten sezon wyraźnie sprzyja operze współczesnej w Polsce. We Wrocławiu odbyła się premiera "Pułapki" Zygmunta Krauzego na podstawie "Pułapki" Tadeusza Różewicza, a w Gdańsku "Madame Curie" Elżbiety Sikory.
W Poznaniu będziemy mieli "Dzień świra", operę Hadriana Filipa Tabęckiego, który bardziej znany jest jako autor pięknych piosenek komponowanych między innymi dla Michała Bajora czy rock opery "Krzyżacy".
Tabęcki jako kompozytor współpracował z wieloma teatrami dramatycznymi, ma wyczucie sceny, ale jest to jego pierwsza w bogatym i różnorodnym dorobku kompozytorskim opera. O ile scenariusze filmowe dość często adaptuje się dla potrzeb musicalu, np. "Bulwar zachodzącego słońca", "Duch", "Billy Elliot", "Legalna blondynka" czy "Priscilla, królowa pustyni", o tyle jest to pierwszy przykład, by scenariusz filmu stał się kanwą opery.
W przedpremierowych wypowiedziach Tabęcki mówi, że będzie wierny gatunkowi opery, że nawiązuje do tradycji romantycznej, a jednocześnie ma świadomość, iż główny bohater rozbity na siedem postaci będzie śpiewał ordynarne bluzgi. Melomani będą mogli wykazać się znawstwem, ponieważ kompozytor zdradza, że w partyturze są zawarte aluzje do Chopina, Verdiego, a nawet Bacha. Kompozytor podzielił operę na trzy akty. Ze względu na słownictwo, opera adresowana jest do widzów, którzy ukończyli 15 lat.
W spektaklu, oprócz solistów, chóru i orkiestry, weźmie udział zespól Audiofeels. "Dzień świra" reżyseruje Igor Gorzkowski, kierownictwo muzyczne sprawuje Radosław Labakhua, kostiumy Tomasz Jacyków, ruch sceniczny Iwona Pasińska, kierownictwo chóru Mariusz Otto, reżyseria świateł i projekcje Marek Rydian.