Artykuły

"Chcieliście Makbet..."

Gdzież się podziały te czasy,gdy nasze teatry lękały się brać na warsztat najtrudniej­sze tragedie SZEKSPIRA i głównie wywiązywały się z obowiązku mniej odpowiedzialnymi aktorsko jego ko­mediami i feeriami w granicach od "Straconych zachodów miłości" do "Snu nocy letniej",kiedy to "Wieczór Trzech Króli"najczęściej zapoznawał naszych widzów z lotem wyobraźni wielkiego angielskiego czarodzieja sceny.

Zmieniła się sytuacja. "Hamlety" chodzą stadami po repertuarach,"Otello"coraz gdzieś w Polsce wybłyska,"Juliusz Cezar" na horyzoncie "Antoniusz i Kleopatra" bu­dzą się ze snu."Król Lir" tylko czeka na swoją kolej,a jeżeli z kronik królewskich wyjrzy czyjeś oblicze,to kogóż jak nie Ryszarda III? Nie sprzeniewierzył się tej mo­dzie na najodpowiedzialniejsze zada­nia,która niestety jak każda mo­da może się przejeść,także - je­den z naszych najambitniejszy teatrów zarówno pod względem re­pertuarowym jak inscenizacyjnym - TEATR DRAMATYCZNY m.st. WARSZAWY, wystawiając w przekładzie i reżyserii BOHDANA KORZENIEWSKIEGO,scenografii ANDRZEJA SADOWSKIEGO i z muzyką GRAŻYNY BACEWICZÓWNY nie byle co,bo szekspirowskiego MAKBETA!

bach! Wielki strzał,ale czy zgodny z predyspozycjami zespołu?

Ten teatr ma niezapomniane zasługi zwłaszcza w zakresie udostępniania najwartościowszej dramaturgii współczesnej obcej oraz szerokiego wachlarza rodzimej z uwzględnieniem ryzyka,bez którego nie ma twórczości. Ale oto podniosły się głosy,że taka specjalizacja rozwija jednostronnie aktorów,że cement wielkiej i to największej klasyki powinien być wstrzyknięty w fundament zespołu mającego swą siedzibę w Pałacu Kultury i Nauki. My,krytycy przyłożyliśmy rękę do tych poduszczeń. Jeśli więc teraz wyszliśmy z tego przedstawienia mniej usatysfakcjonowani niżbyśmy chcieli - to cześć winy spływa także na nas. Podsuwaliśmy MARIANOWI MELLEROWI dyrektorowi teatru oraz gwiazdom zespołu pokusy. Można by teraz strawestować słowa poety:

"Meller w tomacie,Meller w tomacie.

Chcieliście Makbet,no to ją macie".

Nie są to niestety... ananasy z szampanem.

I nie Jest to moim zdaniem sprawa koncepcji reżyserskiej,jak zwykle u Korzeniewskiego,zakreślonej z wielkim oddechem inscenizacyjnym. W wielu wypadkach zawiódł ten czuły instrument jakim są utalentowani aktorzy,ale o predyspozycjach zupełnie innych. Weźmy jako jaskrawy przykład MIECZYSŁAWA STOORA, świetnego komika lub kreatora rodzajowych,współczesnych postaci. Co za miny stroił żeby wydobyć ze swej sympatycznej twarzy wyraz powagi w roli rycerza Hossa. I nic by nie pomogły przestawienia w obsadzie,bo w tym zespole,gdyby nie on dźwigał tę rolę,ale powiedzmy ROMAN KŁOSOWSKI,a Stoor był Trzecim Mordercą,nic by się nie mogło zmienić na lepsze. Wykonawcy ról czołowych nie utrzymali przez 3 i 1/2 godziny równego napięcia uwagi widzów na swych postaciach. Może jeden HENRYK BĄK w roli Makdufa utrzymał jednolita linię interpretacji choć trochę w duchu fredrowskiej "Zemsty". Może STANISŁAW JAWORSKI jako odźwierny był wzorowo szekspirowski w znaczeniu współczesnym,ale to przecież epizod. Natomiast JAN ŚWIDERSKI jako Makbet i HALINA MIKOŁAJSKA,jako lady Makbet,tylko w poszczególnych scenach przypominali o tym jak wysokiej miary są artystami. Ich gra najbardziej mi trafiła do przekonania w dialogu przy tronie,kiedy kontrapunkt,jakim operowali był szczególnie pomocny.Także IGNACY GOGOLEWSKI jako Malkolm nie przez cały wieczór był niezawodny w tym stopniu,jak w scenie,gdy Dunkan grany przez JAROSŁAWA SKULSKIEGO mianuje go następcą tronu.

Dużo się teraz mówi o tym,że przy zaniedbaniu posługiwania się współczesną dramaturgia dla wyrażania spraw nas obchodzących służy do tego celu teatrom klasyka.Co do efektownej scenografii,fortunniejszej jeśli idzie o stroje mężczyzn niż kobiet,to chwilami jej konstrukcje budziły skojarzenia z wyglądem rusztowań metalowych w czasach słynnej katastrofy przy tynkowaniu gmachu na Świętokrzyskiej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji