Jestem zadowolony ze swojego życia
- Cały czas mam poczucie, że dopiero stawiam pierwsze kroki w zawodzie. Każda z zagranych przeze mnie postaci wniosła coś do mojego zawodowego warsztatu i rozwinęła moje aktorskie umiejętności - mówi PAWEŁ DOMAGAŁA, aktor Teatru Dramatycznego w Warszawie.
Wielu rodziców odradza swoim dzieciom zdawanie do szkoły teatralnej, bo zawód aktora jest bardzo niepewny . Czy rodzice popierali twój pomysł zdawania do Akademii Teatralnej?
- Nie było z tym problemu. Rodzice w pełni zaakceptowali moja decyzję.
Co cię zaskoczyło podczas studiów w Akademii Teatralnej?
- W szkole byłem zafascynowany profesorami, bo byli i nadal są moimi wielkimi autorytetami. Dopiero po szkole okazało się, że trzeba wiedzę którą mi przekazali weryfikować i przerobić przez siebie. To były fantastyczne cztery lata. Miałem super rok. Do tej pory utrzymujemy kontakt i się przyjaźnimy. Zdarza się nam również wspólnie pracować w teatrze, czy na planie filmowym.
Od kilku lat mieszkasz w Warszawie. Czy polubiłeś to miasto?
- Bardzo lubię Warszawę, bo tętni życiem, dużo się tutaj dzieje. Mam nawet taką anegdotę za którą ludzie z Krakowa mnie znienawidzą. Przyjechałem na egzaminy do Krakowa, wysiadłem z pociągu i w ciągu pół godziny pobytu w mieście stwierdziłem, że nie chciałbym tutaj mieszkać.
Czy masz jakąś rolę marzeń?
- Nie, nie mam. Chciałbym grać takie role , które aktualnie pasują do sytuacji w jakiej jestem w moim życiu. Moim marzeniem jest cały czas być w zawodzie i nie utracić takiego poczucia, że to nie jest moja praca tylko pasja, że cały czas granie sprawia mi przyjemność.
Z jakim aktorem chciałbyś spotkać się na scenie?
- Bardzo cenię Pana Janusza Gajosa. Jest dla mnie mistrzem nad mistrzami. Chciałbym grać kiedyś z nim w jednym spektaklu.
Które z ról filmowych, które zagrałeś do tej pory najmilej wspominasz?
- Cały czas mam poczucie, że dopiero stawiam pierwsze kroki w zawodzie. Każda z zagranych przeze mnie postaci wniosła coś do mojego zawodowego warsztatu i rozwinęła moje aktorskie umiejętności. Staram się z każdej ról czegoś nowego nauczyć. Zdecydowanie najwięcej dała mi rola Szyi, którą zagrałem w filmie "Wkręceni". To od niej zaczęły się propozycje i popularność. Bardzo sobie cenię rolę Krzysztofa, którą gram w serialu "O mnie się nie martw". Nie ma chyba roli, której nie lubię. Każda z nich jest dla mnie ważna.
Kto zaraził cię pasją do muzyki?
- Muzyką od zawsze się interesowałem. Pamiętam, że u nas w domu zawsze dużo jej się słuchało. Do tej pory u mnie w mieszkaniu musi grać radio czy jakaś płyta. W tym roku planuję wydać solowy krążek. Dojrzałem do tego, żeby wziąć odpowiedzialność za to co robię i nie chować się za nazwą zespołu. Bardzo chciałbym grać kameralne koncerty. Nie mam marzeń występować w wielkich halach czy stadionach, tylko w fajnych miejscach, które z pozoru nie nadają się do koncertów. Marze o zagraniu recitalu na 10 -15 osób np. w biurowcu na ostatnim piętrze, z którego okien widać oświetloną Warszawę.
-Wiele piosenek które dotychczas nagrałeś z zespołem Ginger jest o miłości. Czym jest dla ciebie miłość?
- Każda z piosenek jest zamkniętą całością, w której opisuję jakieś wydarzenie z życia. Mam już na płytę nagranych kilka utworów, do których napisania zainspirowała mnie moja żona. Lubię opowiadać o miłości, chociaż na płycie nie będzie tylko ten temat, ale także moje przemyślenia o świecie, modlitwy, intymne zwierzenia.
Jakie już ci się spełniły marzenia?
- Jestem zadowolony ze swojego życia. Mogę się utrzymywać się z tego, co kocham robić. To jest dla mnie wielkie szczęście. Mam fantastyczną rodzinę, żonę. Kiedy masz poukładane życie osobiste, to o wiele łatwiej zmierzyć się z codziennością.
***
PAWEŁ DOMAGAŁA- rocznik 1984. Absolwent wydziału aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Aktor Teatru Dramatycznego w Warszawie. Ma na swoim koncie role w takich produkcjach, jak m.in: "Wszyscy jesteśmy Chrystusami", "Miasto z morza", Weekend", "80 milionów", czy serialach "Samo Życie", "Na Wspólnej". Obecnie możemy go oglądać w serialu "O mnie się nie martw" i komedii "Wkręceni 2, która od połowy stycznia wyświetlana jest na ekranach polskich kin. Jest założycielem zespołu Ginger.