Artykuły

Jest taka "Zielona gęś" Gałczyńskiego,w której chór pogrążonych w całko­witej niemocy załamuje rę­ce nad dymiącym piecy­kiem,w sukurs przychodzi Osiołek Porfirion i jego zdrowy rozsądek pozwala załatwić sprawę - piecyk przestaje dymić. W "Indy­ku" Mrożka nie zjawia się żaden Osiołek Porfirion,choć i w świecie,który pre­zentuje Mrożek,zdrowy rozsądek mógłby niejedno zdziałać.

W jakiejś karczmie przy­drożnej,w całkowitej aberacji żyją Poeta i Kapitan. Nic im się nie chce,we wszystko wątpią. Poeta nie pisze wierszy. Kapitan nie werbuje żołnierzy; pielęg­nują w sobie ten stan,nawzajem się podtrzymują w wątpliwościach o celo­wości jakiegokolwiek dzia­łania. To są objawy "cho­roby wieku". Są także przyczyny. Książę w rozmowie z Poetą i Kapita­nem wygłasza całe tyrady o alienacji,krachu wartości,o nauce,która zaplątała się we własne sidła,i sztuce,która nieuleczalnie choruje na negację samej siebie. Mamy więc w "Indyku" cały wachlarz współczesnych pojęć pokazanych w ostrym farsowym skrzy­wieniu. Mrożek jest szcze­gólnie uwrażliwiony na ba­nał,na łatwizny myślowe, pokazuje,do jakiego gro­teskowego obrazu doprowa­dza ich spiętrzenie. A spięt­rza je i umiejętnie,i bar­dzo dowcipnie.

W "Indyku" obok komu­nałów,które zafundowaliś­my sobie w ostatnim ćwierćwieczu,spokojnie ży­ją komunały z wcześniej­szych epok,z naszego Ro­mantyzmu i Młodej Polski. Jest coś niezwykle śmiesz­nego w tym zlepku niby - to - prawd różnych cza­sów,którymi operują w dia­logach bohaterowie "Indy­ka".

Spektakl w Teatrze Dra­matycznym w Warszawie reżyserował Zbigniew Bog­dański,a scenografię za­projektował Janusz A. Krassowski."Farsa nie­możności" ma dobrze wypointowane dialogi,które bu­dzą na widowni żywy od­dźwięk. Aktorzy tego teatru świetnie rozumieją i dobrze się czują w nowoczesnej grotesce. Śliczną i zabawną Laurę,romantyczną ko­chankę,pokazała Barbara Krafftówna; W.Pokora,L.Pak,M.Stoor i S. Wyszyń­ski - grają oszczędnie,nie używając żadnych kome­diowych chwytów. Spektakl - może trochę rozciągnięty(ale to już wina tyle re­żysera,co autora) - jest interesujący i wart obej­rzenia.