Artykuły

Kochany Biały Królik

"Alicja w krainie czarów" w reż. Cezarego Domagały w Teatrze im. Siemaszkowej w Rzeszowie. Pisze Andrzej Piątek w Gazecie Codziennej Nowiny.

U Cezarego Domagały w "Alicji w krainie czarów" wg Lewisa Carolla w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej (premiera 18 bm.) jest dużo bieganiny, skakania i radości.

Skoro dorośli wiele powodów do radości nie mają, to dzieci tym bardziej i na przekór wszystkiemu powinny się z życia cieszyć. Z bagażem optymizmu wchodzi się mniej boleśnie w wiek dojrzały i łatwiej w nim odnieść sukces. Taka wydaje się być filozofia Cezarego Domagały, artysty i reżysera, który niemałą część swego życia poświęca teatrowi dla dzieci.

Pan Mysz i Szczere Kocisko

Może właśnie dlatego najważniejszą postacią w rzeszowskiej realizacji "Alicji..." jest grany przez Adama Mężyka radośnie rozbiegany Biały Królik, który umie cieszyć się swoim życiem. Dużo radości mają w sobie też przezabawny Pan Mysz Pawła Wiśniewskiego, pretensjonalna Papuga Marioli Łabno, Pafnucy i Szczere Kocisko Dariusza Matysa, wdzięczny Suseł Agnieszki Smolak, rozśpiewany Rybolokaj i trochę demoniczna Królowa Barbary Napieraj oraz zagrani z temperamentem, cienką kreską na pograniczu autoironii Żabolokaj i Król Wojciecha Kwiatkowskicgo. Na tym tle jeszcze korzystniej zaznaczają się Pan Gąsienica Artura Hauke, a zwłaszcza Ptak Dodo Roberta Chodura, dopieszczony do granic, z wymuskaną każdą puentą. Tylko Ptak Dodo i trochę Pan Gąsienica sięgają do filozofii i wypowiadają myśli Lewisa Carolla, profesora matematyki z Oksfordu, który tę cudowną baśń o wędrówce małej dziewczynki po magicznym, lepszym świecie napisał dla swojej chorej siostrzenicy. Po to, by uwierzyła, że w życiu nie pieniądze liczą się najbardziej, ale miłość, przyjaźń, fantazja i poczucie humoru.

Baśń bajecznie kolorowa

W "Alicji..." sama Alicja spełnia bardziej rolę narratorki niż głównej bohaterki. Grają ją na przemian Martyna Kubiak i Zuzanna Madejska, ta druga z prostotą i naturalnością będącymi jej dużym atutem. Szkoda, że Cezary Domagała nie spróbował przełamać stereotypu postaci Alicji jaki upowszechniają filmy i stare ryciny - wiotkiej, eterycznej, angielskiej nastolatki z "dobrego domu". Jakby Alicja nie mogła być przaśną dzieweczką o słowiańskich rysach!

Scenograf Jerzy Rudzki zrobił wiele, by baśń o Alicji była bajecznie kolorowa. Trudno oderwać oczy od kostiumów postaci, a w drugim akcie, gdzie akcja to-. czy się w zamku zbudowanym z kart, zachwyca cała oprawa plastyczna. Jeśli dodamy do tego dowcipne, łatwo wpadające w ucho piosenki i muzykę Tomasza Bajcrskicgo, sukces "Alicji. .." jest zagwarantowany.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji