Artykuły

Łódź. Co Hanna Zdanowska powie Allanowi Starskiemu?

W kwietniu Allan Starski otrzyma gwiazdę w Alei Gwiazd na ul. Piotrkowskiej. Gdyby laureat Oscara chciał odwiedzić kamienicę, którą zbudował jego pradziadek i wychował się jego ojciec, czeka go niespodzianka. Kilka miesięcy temu dom został zburzony.

Kamienica przetrzymała carat, dwie wojny światowe, dwie niemieckie okupacje, II RP, PRL i transformację. Teraz wystarczyła obojętność magistratu i spryt złomiarzy, by nie został po niej ślad.

Od Dawida do Ludwika

Kamienicę przy ul. Zielonej 48 wybudował w 1912 roku Moszek Dawid Kałuszyner, żydowski handlarz skór. Z czasem czteropiętrowy budynek, który jeszcze 100 lat później będzie jednym z największych w okolicy, stał się siedzibą całego rodu.

Adam Ochocki, wnuk Kałuszynera, wspominał: "Ilekroć kładłem dłonie na klawiaturze, stawało mi przed oczyma nasze mieszkanie przy ul. Zielonej 48, na trzecim piętrze z frontu. Tam też było pianino, nie żaden Schroder, ale zagraniczne, krzyżowe. (...) Front kamienicy, poza dwoma mieszkaniami, zajmowała moja szeroko rozgałęziona rodzina. Pianina mieli wszyscy. Instrument i czarne karakuły pani domu świadczyły o dobrym tonie, więc nawet w średnio zamożnych domach mieszczańsko-kupieckich przestrzegano tej tradycji. Ja, niby współczesny nomada, wędrowałem od mieszkania do mieszkania, popisując się recitalami. Na gościnne występy zachodziłem do obcych" - na parter do Kustinów oraz na pierwsze piętro, vis-a-vis mojej babki, gdzie mieszkała rodzina Kalmanowiczów".

Po pierwszej wojnie światowej interesy Kałuszynerów podupadły - jak większości łódzkich przedsiębiorców wskutek szalejącej inflacji oraz zamknięcia wschodnich rynków zbytu - i w latach 30. kamienica musiała zostać sprzedana. Ale jeszcze przez kolejne dziesięciolecia o początkach budynku przypominało godło nad wejściem, w które były wpisane inicjały pierwszego właściciela. O kamienicy pamiętali także potomkowie Kałuszynera, którzy po Holocauście rozjechali się po świecie. Najsłynniejszymi wnukami Moszka Dawida było dwóch braci: Adam Ochocki, dziennikarz, autor barwnych książek wspomnieniowych o Łodzi i twórca serialu "Zaczarowany ołówek", oraz Ludwik Starski, przed wojną wzięty scenarzysta i autor licznych szlagierów ("Ach, jak przyjemnie kołysać się wśród fal" albo "Już taki jestem zimny drań"), a po wojnie filar polskiej kinematografii. Był nie tylko autorem scenariuszy do pierwszego powojennego filmu ("Zakazane piosenki") i pierwszego kolorowego filmu polskiego ("Przygoda na Mariensztacie"), ale także kierownikiem dwóch zespołów filmowych. Gdy w czasie wojny Starski ukrywał się po "aryjskiej stronie", na świat przyszedł jego syn - Allan.

W Łodzi mieszka prawnuczka Kałuszynera - Helena Ochocka, wieloletnia pracownica łódzkiego oddziału TVP, a do miasta z izraelską młodzieżą przyjeżdża co pewien czas Pnina Segal - także prawnuczka. W parku Ocalałych są dwa drzewa Ocalałych z Holocaustu członków rodziny: Józefa Kałuszynera i Józefa Neuhausa.

Kiedy przyjdą zburzyć dom

Po drugiej wojnie światowej kamienica stała się własnością miasta. Przez lata o budynek przy ul. Zielonej nikt się nie troszczył. W latach 70. zapadła decyzja, że nie warto się nim zajmować, bo przeszkadza w poszerzeniu ul. Zielonej. Po pożarze w 2004 roku kamienica była już w tak fatalnym stanie, że została przeznaczona do rozbiórki.

Przez lata budynek był plądrowany przez bezdomnych ze wszystkiego, co można było sprzedać w skupie złomu. W końcu w lipcu ubiegłego roku zawaliła się ściana między drugim a czwartym piętrem od strony podwórka. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego uznał, że 100-letniego kolosa trzeba rozebrać.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji