Artykuły

Aktorka scen niszowych

Gra ze Studiem Teatralnym Koło i Teatrem Montownia, w klubie Pruderia i w Collegium Nobilium. Śpiewa piosenki Edith Piaf i Ewy Demarczyk: ANNA SROKA - przebojowa aktorka niszowych scen warszawskich.

Drobna, energiczna, z chrypą. Absolwentka Akademii Teatralnej z 2000 r. Potrafiła wykorzystać brak angażu po studiach jako swój atut. Nie czekając na propozycje, wzięła pracę w swoje ręce.

Według Anny Sroki aktor to nie gwiazda czy czekający na rolę etatowy pracownik instytucji kulturalnej. Raczej inicjator, organizator, menedżer w jednym. Nie jest dla niej problemem zamontowanie scenografii czy rozwieszenie plakatów. A "przy okazji" świetnie gra.

Grała w spektaklach (w Warszawie i rodzinnym Rzeszowie), zaczęła śpiewać, prowadzi zajęcia z interpretacji piosenki w Szkole Muzycznej na Bednarskiej.

W grudniu w Warszawie odbyły się dwie premiery z jej udziałem - "Taksówka" w klubie Pruderia i "Peer Gynt" w Teatrze Montownia. Pokazała też własny koncert-spektakl "Ulica, którą płyną obie moje dłonie". Własny nie tylko dlatego, że według jej pomysłu. Jeśli trzeba, płaci muzykom z własnej gaży. Koncert okazał się kontrowersyjny. Pojawiły się opinie, że piosenek Ewy Demarczyk nie śpiewa się w ten sposób. Nie tańcząc z trapezem cyrkowym czy przy dźwiękach świszczącego bata. Nie w perłowym garniturze, lecz w czarnej sukni. Rebeka, która czeka, "że zabierzesz ją jako żonę swą, do pałacu bram", nie jest pokazana na tle biednego sztetl, które za chwilę zniknie zmiecione przez wojnę. To dziewczyna pozornie pewna swego, która w samotności wyobraża sobie "ten gwar, ten szum". A kiedy zawodzi się - mdleje. Opowiada o tym z wypiekami.

Podobną różnorodność twarzy aktorki jak w "Ulicy..." można zobaczyć w jej rolach teatralnych. "Taksówka", spektakl grany w klubie Pruderia na fortach mokotowskich, składa się z etiud - historii pasażerów taksówki (Anna Sroka i Sławomir Grzymkowski). Sroka jest w nim pewną siebie dziewczyną z Sieradza zafascynowaną jedzeniem z fast foodów i mostem Świętokrzyskim, ale też staruszką, która wybiera się do hipermarketu na przedświąteczne zakupy czy naiwnie zakochaną w dużo starszym od siebie mężczyźnie młodą dziewczyną. Aktorka jest wdzięczną osobą do zmian.

Dzięki opasce na włosy, odsłoniętej twarzy i roześmianemu głosowi ubywa jej z dziesięć lat. Beret i bardziej "kościste" ruchy łatwo robią z niej staruszkę.

Z kolei w "Peer Gyncie" Sroka gra bardzo różniące się od siebie kobiety Peera. Nie da się porównać przerzuconej przez ramię Peera i uprowadzonej z własnego wesela delikatnej Ingrid z ostrą, ale bawiącą się jojo córką Króla Trolli. Ani z ponętną w zielonej atłasowej sukni i na zawrotnie wysokich obcasach Anitrą. Od strony aktorskiej łączy je jedno. Tak jak wszystkie role Sroki zapadają w pamięć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji