Artykuły

Warszawa. W Teatrze Kamienica trwa remont

W Teatrze Kamienica trwa remont. Pierwsza premiera na prywatnej scenie Emiliana Kamińskiego [na zdjęciu], planowana jest na kwiecień.

Fundacji Atut kierowanej przez aktora przyznano 5 mln złotych pochodzących z Unii Europejskiej.

- Chcemy stworzyć tu teatr, który nie będzie odbierał ludziom chęci do życia - deklaruje Emilian Kamiński. - Najbardziej cieszy mnie, że projekt wzbudził zainteresowanie i przychylność lokatorów. Wielu podpowiada mi nawet, co chcieliby oglądać. Uspokajam, że nie będziemy wystawiać sztuk młodych brutalistów. Na początku chciałem nazwać nasze przedsięwzięcie Teatrem Otwartym. Teraz zdecydowałem się na Teatr Kamienica. Przez szacunek dla tego miejsca. Ta Kamienica jako jedyna ocalała z wojennej zawieruchy. Miała szczęście, mam nadzieję, że przyniesie je też naszemu teatrowi.

Mieszkańcy budynku, z którymi udało mi się spotkać, mówią o projekcie Kamińskiego z optymizmem. Przede wszystkim cieszą się, że wyremontowane zostanie ich mocno zapuszczone podwórko studnia.

- Mamy już szczegółowe plany dotyczące podwórka - mówi aktor. - Położymy kostkę brukową, ustawimy ławki. W przejściu zamontujemy stylową bramę. Chcemy, żeby lokatorzy dobrze czuli się z teatrem. Wiem, że chętnie włączyliby się do naszego przedsięwzięcia. Mam już chętnych do prowadzenia bufetu, pracy w kasie i szatni.

Teatr Kamienica będzie miał dwie sceny. Każda z foyer, kasą, garderobami. Drzwi na główną znajdują się na wprost bramy wejściowej na podwórko; obok, po lewej stronie, gdzie dziś widać stare żeliwne drzwi, prowadzić będzie wejście na scenę Parter. Między wejściami wygospodarowane zostanie na podwórku miejsce na windę dla niepełnosprawnych. Z zewnątrz jej szyb będzie przypominać przedwojenny słup ogłoszeniowy.

Na razie, wewnątrz, wszystko przypomina wielki plac budowy. Najwięcej pracy jest przy dużej scenie. W przyszłości będzie tam sala z widownią na 250 osób. Całość to ponad 700 metrów kwadratowych. Część powierzchni wychodzi pozakamienicę, na następne podwórko. Budowa potrwa jeszcze kilka miesięcy. Znacznie szybciej będzie oddana scena Parter.

- Salę kameralną na sto osób ulokuję tam, gdzie przed wojną podobno mieściła się sala balowa - mówi Emilian Kamiński. - Działalność chcemy rozpocząć w kwietniu. Skupimy się na sztukach niskonakładowych. Jeśli się sprawdzą i zaczną przynosić dochód, przeniesiemy je na dużą scenę.

Emilian Kamiński nie chce na razie ujawnić tytułów premier, by nie zdradzać ich konkurencji.

Zakłada, że Teatr Kamienica będzie miejscem wielu przedsięwzięć nie tylko teatralnych. Jest otwarty na propozycje ludzi z inicjatywą. Ma nadzieję na dobrą współpracę z pobliską cukiernią.

Po spotkaniu z władzami dzielnicy jest przekonany, że kamienica przy alei Solidarności zmieni się nie do poznania. W dawnym sklepie z tanią odzieżą ma powstać pracownia lamp witrażowych, spalone pomieszczenia, w których dawniej mieściła się siłownia zamienią się po remoncie w klub płytowy. Są też pomysły na inne działające tu instytucje.

Kolegów, którzy zazdroszczą mu znalezienia takiego miejsca, zapewnia, że chętnie poda adresy co najmniej kilku przestrzeni, które mogłyby służyć Melpomenie z równym powodzeniem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji