Artykuły

Bydgoszcz. Lem według Meyera na XXII BFO

Dziś kolejny spektakl XX Bydgoskiego Festiwalu Operowego. "Cyberiada" Krzysztofa Meyera Teatru Wielkiego z Poznania - to jeden z tych spektakli, które w tym roku intrygują na festiwalu najbardziej. To pierwsza realizacja dzieła na rodzimym gruncie.

"Cyberiadę", młodzieńcze dzieło Krzysztofa Meyera określić można żartobliwie jako "operę science fiction". Zaskoczy nawet największych znawców opery. Fantastyczny świat prozy Lema zainspirował Krzysztofa Meyera do stworzenia dzieła muzycznie awangardowego, nasyconego najbardziej eksperymentalnymi tendencjami w muzyce symfonicznej lat 60. usłyszymy tu tez inspiracje jazzem, Szostakiewiczem czy Prokofiewem. "Cyberiada" jest udaną próbą przeniesienia ich na grunt opery. Okazuje się, że brzmienia te doskonale nadają się do muzyki scenicznej. Co więcej, dają możliwość kreowania różnych nastrojów - od dramatycznych po groteskowe. Dla oddania charakteru opowiadań Lema to aspekt bardzo ważny.

Meyer operę zaczął pisać zaraz po studiach, nie posiadając żadnego zamówienia. Libertto miał napisać sam stanisław Lem. - Z tej współpracy nic nie wyszło. Ja wyjechałem na studia do Paryża, Lem był bardzo zajęty. Umówiliśmy się, że to libretto ja napiszę. W dużej mierze pozmieniałem tekst Lema - przyznaje Meyer. Nad partyturą pracowałem prawie dwa lata, po czym wysłałem ją na konkurs do Monako i otrzymałem (podobno jednogłośnie) Grand Prix'' - wspomina w wywiadach.

Jak oryginalna fabuła "Cyberiady" została zmieniona? M.in. do libretta została włączona jedna z "Bajek robotów". Całość opowiada o przygodach konstruktora Trulla (tak nazwanego dla uproszczenia zadania śpiewakom), któremu Królowa Genialina (u Lema : Król Genialon) zleciła wymyślenie trzech maszyn do opowiadania bajek: jedna miała opowiadać historie zawiłe, druga chytre, a trzecia - poruszające. W pierwszej części poznamy historię Króla Madruyliona, który chcąc sprawować coraz większą kontrole nad swoimi poddanymi, wreszcie zostaje pokonany przez własną bezmyślność. Druga część to opowieść o Królu Rozporyku - niewolniku namietności. Trzecia historia to rewelacyjne opowiadanie o Konstruktorze Atomateuszu i Wuch. Automek wraz ze swoim elektronicznym przyjacielem, tak małym, że można go było włożyć do ucha trafia na bezludną wyspę. Konstruktor nie chce żegnać się z nadzieją na ratunek. Jednak Wuch skonstruowany jest tak, by dawać swojemu właścicielowi jak najbardziej praktyczne rady i podpowiada mu, że najlepiej by było, by natychmiast się zabił.

Reżyser, Ran Arthur Braun, przeniósł Lemowską rzeczywistość w uniwersalny bajkowo-magiczny świat teatru. Potraktował "Cyberiadę" jako współczesną odmianę "Baśni z tysiąca i jednej nocy": z jednej opowieści wypływa następna i następna.

Reżyserię wspiera pełna fantazji i kolorów scenografia.

Spektakl w czwartek (30.04) o godz. 19.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji