Artykuły

Jan Matyjaszkiewicz. Pożegnanie.

Odszedł 21 kwietnia. We wrześniu tego roku skończyłby 86 lat. Był uroczym kolegą, lubianym przez wszystkich. O wielkiej kulturze i wrażliwości.

Pracował w wielu teatrach warszawskich. Ja też się z nim spotkałem na scenie. Był doskonałym aktorem. Profesjonalistą wysokiej klasy. Większość swojego życia zawodowego spędził w Teatrze Ateneum. Zaczynał od Teatru Młodej Warszawy, który w jakiś czas później zmienił nazwę na Teatr Klasyczny (1956-1958). Następnie związał się z Teatrem Ateneum (1960-1969), Studenckim Teatrem Satyrycznym, czyli STS (1969-1971), Rozmaitości (1971-1977), Teatrem na Woli (1977-1981) i Teatrem Polskim (1981-1991). Do Ateneum powrócił w roku 1991. Występował na tej scenie do emerytury. Potem grywał gościnnie. Ostatni raz wystąpił w "Śnie nocy letniej" Szekspira w roku 2012. Grał mnóstwo ról. Począwszy od komedii, po przez farsę i dramat aż do ról liryczno-komediowych. Tworzył interesujące postacie. Pełne prawdy wewnętrznej. W roku 2003 za rolę Mazurkiewicza w "Żołnierzu królowej Madagaskaru" w Teatrze Syrena uhonorowano go Feliksem Warszawskim. Najgłośniejsze role w jego dorobku artystycznym to między innymi Malvolio w "Wieczorze Trzech Króli" Szekspira, Cesarz Józef II w "Amadeuszu" Shaffera, Papkin i Rejent w "Zemście", Rotmistrz w "Damach i huzarach" i hr. Wacław w "Mężu i żonie" Aleksandra Fredry. A także Kardynał w "Życiu Galilleusza" Brechta i Rejestrator w "Biografii" Maxa Frischa z Aleksandrą Śląską i Janem Świderskim.

W Ateneum na Małej Scenie zagrał Księdza w sztuce Leszka Kołakowskiego "Wejście i wyjście" zdjętej po trzech przedstawieniach przez socjalistyczną cenzurę. Otwierał Teatr Prezentacje Romualda Szejda rolą barona Apfelbauma w sztuce Witolda Gombrowicza "Biesiada u hrabiny Kołtubaj". W roku 1996 obchodził Jubileusz 40- lecia pracy artystycznej na scenie Teatru Ateneum, grając Księcia w sztuce Fiodora Dostojewskiego "Sen Wujaszka".

Urodził się w Warszawie 29 września 1929 roku. Jego ojciec był przedwojennym kapitalistą. Reprezentował interesy firmy "Haberbusch i Schiele" i zarządzał browarami w Polsce. Jako chłopak odwiedzał wytwórnię piwa i poznawał jego smak. Jako dorosły człowiek nie pił ani piwa, ani żadnych alkoholi. Jego wujem był Mieczysław Fogg. Legenda polskiej piosenki.

Nie marzył nigdy o aktorstwie. W szkole powszechnej, harcerstwie i w gimnazjum im. Stefana Batorego grywał w szkolnych przedstawieniach. Wykazywał duże zdolności aktorskie. Uwielbiał wygłupy i zgrywy. Uzdolniony był także manualnie. Toteż jego profesorowie od rysunku i robót ręcznych zdecydowali, że powinien zostać architektem. Przez trzy lata studiował architekturę w Szczecinie. A to że ostatecznie został aktorem i to aktorem wysokiej klasy, spowodował jego kolega i przyjaciel z gimnazjum im. Stefana Batorego Jan Pruszak. Późniejszy znakomity dyrygent orkiestry Polskiego Radia. Któregoś dnia zatelefonował do warszawskiej PWST i podając się za Matyszkiewicza, zmusił go w ten sposób do zdawania egzaminu . Wypadł celująco. Tylko z dykcji wielki Zelwer - Aleksander Zelwerowicz postawił mu dwóję. Ale na studia go przyjęto. Ukończył je w roku 1956 z perfekcyjną dykcją. Razem z Anną Ciepielewską, Majką Broniewską, Wandą Majerówną , Zbigniewem Zapasiewiczem, Janem Kobuszewskim i Andrzejem Żarneckim. Jego profesorami byli Zofia Małynicz, Jan Kreczmar, Jan Świderski, Rena Tomaszewska i Ryszarda Hanin jako asystentka prof. Jana Kreczmara. Wkrótce ją poślubił. Przeżyli razem 16 lat. Drugą żoną Janka została Anna Borowiec. Również aktorka. Poznali się w Teatrze STS. Grali razem w sztuce Jonasza Kofty "Oko" i w "Mizantropie" Moliera. Ona Celimenę, a on Alcesta. Pobrali się Do ostatniej chwili byli szczęśliwym i kochającym się małżeństwem. Poza teatrem Janek miał liczne zainteresowania. Pasjonował się historią starożytnego świata, a także psychologią, biologią i liczbami. Z liczb wyczytywał szczęście oraz dobre i złe chwile w życiu człowieka.

Napisał na ten temat obszerny artykuł, który ukazał się w miesięczniku naukowym "Ty i Venus" wiele lat temu. Pokazywał mi go kiedyś. Występował w Polskim Radiu, w Teatrze Telewizji, w filmach i serialach telewizyjnych, które mu przyniosły dodatkowy rozgłos. Uhonorowany licznymi nagrodami i odznaczeniami państwowymi Od dłuższego czasu chorował. Odszedł 21 kwietnia 2015 roku. We wrześniu tego roku skończyłby 86 lat. Był uroczym, sympatycznym człowiekiem. Lubianym przez wszystkich. O wielkiej kulturze i wrażliwości. Coraz mniej już nas na tym świecie. Żegnaj Janku

Witold Sadowy

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji