Zaskoczyć Szekspirem
Ferdynand, król Nawarry, wraz z trójką przyjaciół podejmuje zobowiązanie: postanawia przekształcić swój dwór w rodzaj akademii. Przez trzy lata panowie będą doskonalić umysł i ducha, wyrzekną się "Sutej kuchni, pychy, bogactwa i miłości", a przede wszystkim - towarzystwa kobiet. Tymczasem z misją od króla Francji zjechała jego piękna i wykształcona córka wraz z swymi damami dworu. Posła należy wysłuchać - jak więc dochować przysięgi? Cały rozum i dowcip niedoszłych ascetów skupi się na wynajdywaniu sposobów obejścia narzuconych sobie pochopnie zakazów. A gdy przyjąć że "człek przeznaczeniem swym nie może skłamać" i natura silniejsza jest od nauki i sztuki, łatwo przewidzieć, że zaczną się tytułowe "zachody miłości".
"Stracone zachody miłości", przez wieki uważane za dość błahe w dorobku Szekspira, nie cieszyły się szczególnym uznaniem. Dziś odżywają na scenach świata, także w Polsce, wiele zyskują rozgłosu dzięki znakomitej ekranizacji Kennetha Branagha. Teraz, jak się zdaje, Agnieszka Glińska może nas konwencją swej inscenizacji komedii Szekspira (nietypowo, bo nie w modnym, najnowszym tłumaczeniu Stanisława Barańczaka, tylko klasycznym - Leona Ulricha) odrobinę zaskoczyć...
W spektaklu występują: Andrzej Zieliński, Piotr Rękawik, Tomasz Borkowski, Marcin Przybylski, Monika Krzywkowska, Iwona Wszołkówna, Monika Kwiatkowska, Kinga Tabor i inni. Scenografia: Magdalena Maciejewska, muzyka Olena Leonenko.