Artykuły

"Płatonow"

Ta sztuka Czechowa, z któ­rej prapremierą wystąpił ostat­nio warszawski Teatr Drama­tyczny, to dzieło wczesnej młodości pisarza. Czechow napisał ten utwór jako stu­dent i za życia nigdy go nie oglądał na scenie. Wydo­byto "Płatonowa" ze spuści­zny rękopiśmiennej genialne­go dramaturga dopiero w okresie międzywojennym, a wystawiono w teatrze po raz pierwszy zaledwie przed kil­ku laty (między innymi grał "Płatonowa" z olbrzymim po­wodzeniem paryski teatr Vilara).

Ten młodzieńczy dramat nie odznacza się oczywiście jesz­cze taką dojrzałością i tak znakomitą konstrukcją, jak późniejsze sztuki niezrówna­nego twórcy "Trzech sióstr", czy "Wiśniowego sadu"; za­dziwia jednak już swoją wni­kliwością psychologiczną, ner­wem dramatycznym, swym świetnym poczuciem humoru, dochodzącego aż do ostrej groteski. Nade wszystko za­chwyca jako niezwykle od­krywcze i śmiałe studium charakteru - tytułowego bo­hatera, owego Płatonowa. Pe­łen sprzeczności, drażniący i fascynujący zarazem, obdarzo­ny niepowszednimi zaletami serca i umysłu, prawy, szla­chetny, a przy tym brutalny i cyniczny, bezkompromisowy, a skażony jakąś niepojętą in­dolencją, budzący podziw i uwielbienie wśród mężczyzn, a przede wszystkim wywiera­jący - nieodparty urok na ko­bietach... Przeznaczony, zda­wałoby się. do wielkich za­dań, do egzystencji pełnej blasku i świetności, ginie marnie, łamie swoje życie i wszystkich, którzy go kocha­ją. Osobliwy stop Hamleta i Don Juana...

Realizacja tej sztuki w Tea­trze Dramatycznym może bu­dzić pewne zastrzeżenia: ob­sada poszczególnych ról nie zawsze wydaje się trafna, tem­po scen jest nierówne, kon­cepcja scenograficzna raczej nieprzekonywająca. Z tym wszystkim przedstawienie roz­porządza jednym atutem, któ­ry okupuje wszelkie niedo­statki: Jest nim wykonawca roli tytułowej - Gustaw Ho­loubek. Trudno wyobrazić so­bie lepszego, bardziej urzeka­jącego odtwórcę Płatonowa, niż ten, niezwykły, obdarzony tak fascynującym darem od­działywania, tak niepokojącą, drapieżną niemal sugestywnością, artysta. Dla niego same­go warto obejrzeć ten spek­takl - nie mówiąc już o wa­lorach samego utworu, może jeszcze trochę nieskoordyno­wanego, nie dość poddanego surowej dyscyplinie logicznej, ale pełnego żaru, świeżości i siły.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji