Białystok. Nowy sezon rozpoczną w sierpniu "Bieżeńcy"
Przyszły sezon artystyczny w teatrze Węgierki to przynajmniej siedem premier. Wczoraj szefowa podsumowała mijający sezon.
Nie było takiego sezonu artystycznego jaki planujemy gdyby nie ogromna praca mojego zespołu włożona przez trzy ostatnie lata, a zwłaszcza ta w mijającym sezonie. Jestem ogromnie dumna z pracy, którą wykonują wszyscy w tym teatrze. To zespół odważnych ludzi, którzy są odważni i potrafią się rzucać na głęboką wodę - mówi Agnieszka Korytkow-ska-Mazur, szefowa Teatru Dramatycznego.
Wczoraj podsumowała ostatnie miesiące pracy swojej instytucji. Wystawiono łącznie 261 spektakli, a teatr odwiedziło 29 383 widzów. Na afiszu znalazły się takie głośne sztuki jak "Sońka" Ignacego Karpowicza, "Spragniony", czyli osobliwy monodram Marka Tyszkiewicza czy "Ławeczka" Aleksandra Gelmana.
Przyszły sezon artystyczny w teatrze przy ul. Elektrycznej zapowiada się bardzo ciekawie. Pierwszą premierę zaplanowano na 29 sierpnia na trasie Sokoły - Łapy. Będzie to plenerowe przedstawienie "Bieżeńcy. Exodus" Dany Łukasińskiej.
- Będzie można ją obejrzeć tylko dwa razy. Przeznaczony jest dla 600 widzów, bo tylko tyle osób zmieści się w pociągu, w którym będzie wystawiana - mówi Agnieszka Korytkowska-Mazur, która wyreżyseruje ten spektakl. - Ten pokaz będzie także częścią do drugiej części tej sztuki, czyli "Bieżeńcy. Losy". Jej premiera przewidziana jest na listopad już na dużej scenie.
Ponadto na scenach teatru Węgierki powstaną takie produkcje, jak: "Między nami dobrze jest" Doroty Masłowskiej w reżyserii Elżbiety Lisowskiej i Michała Pabiana, "Emocjałki" w reżyserii Adama Biernackiego na podstawie książki "Wielka księga uczuć" pochodzącego z Białegostoku pisarza dla dzieci Grzegorza Kasdepke. Pod koniec roku zaplanowano premierę sztuki "Piwonia. Niemowa. Głosy" Krzysztofa Giedroycia.
- To fantastycznie napisany kryminał z lat 50. mieszający komunistyczną nowomowę z podlaską gwarą. To świetny materiał do teatralnej pracy - mówi szefowa teatru.
Ten spektakl wyreżyseruje Zbigniew Brzoza - wieloletni dyrektor Teatru Studio w Warszawie, obecnie dyrektor łódzkiego Festiwalu Czterech Kultur.
Na wiosnę teatr planuje premierę monodramu Katarzyny Siergiej "W drugą stronę kołysanka nie śpiewa" na podstawie "Małej zagłady" Anny Janko oraz "Dekalog" Krzysztof Piesiewicza i Krzysztofa Kieślowskiego w reżyserii Piotra Ratajczaka.
