Artykuły

Kraków. Powstaje film o Tadeuszu Kantorze. Zagra go Borys Szyc

- Borys wychował się w kulcie słynnego reżysera. Jego mama była przecież studentką artysty w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych - mówi reżyser Jan Hryniak.

Jan Hryniak, laureat Złotego Orła za serial "Czas Honoru. Powstanie", rozpocznie 24 lipca w Krakowie zdjęcia do fabularnego filmu o Tadeuszu Kantorze. W postać artysty wcieli się Borys Szyc. Aktor, który zagra Kantora już dorosłego, na potrzeby tej roli mocno się odchudził - o kilkanaście kilo. Ale już na zdjęciach próbnych świetnie wypadł.

- Borys chował się w kulcie Kantora, wiele o nim wiedział. Jego mama była studentką artysty w krakowskiej Akademii, zatem rolę przyjął z wielką radością. On świetnie oddaje charakter Kantora, jego temperament, wewnętrzne rozedrganie, a przy tym nie boi się zmierzenia z tą postacią - mówi Jan Hryniak. I dodaje, że chciał zrobić ten film, bo Kantor to fantastyczny twórca - w sumie zbyt mało znany, a nawet z lekka zapominany, a przecież był artystą formatu światowego.

Film o roboczym tytule "Nigdy tu już nie powrócę", a zatem odwołującym się do jednego ze spektakli twórcy, chce pokazać Kantora jako człowieka i jako twórcę. Chce przy tym przedstawić Kantora również jako malarza, performera, twórcę happeningów (film przypomni słynny happening morski z sierpnia 1967 r.), choć oczywiście przywoła i słynne spektakle teatru Cricot 2, teraz na nowo precyzyjnie zainscenizowane: "Umarłą klasę", "Wielopole, Wielopole" oraz "Dziś są moje urodziny".

To pracując nad nim Kantor zmarł po jednej z prób.

Film skupia się na okresie dojrzałego życia Kantora, ale też cofnie się do jego dziecięcych lat w Wielopolu (acz zdjęcia będą kręcone gdzie indziej) i młodości spędzonej w Tarnowie. W sumie obejmie 69 lat życia twórcy.

Scenariusz napisał Łukasz M. Maciejewski ("Czerwony pająk"), we współpracy z Maciejem Pisukiem i samym reżyserem.

W rolę pierwszej żony Ewy Jurkiewicz wcieli się aktorka Starego Teatru Paulina Puślednik, drugą żonę - Marię Stangret - zagra Agnieszka Podsiadlik. W filmie w ogóle wystąpi wielu krakowskich aktorów, m.in. Jan Frycz, który zagra Mieczysława Wejmana, rektora ASP. Również krakowianin, Ryszard Melliwa, profesor tejże ASP, będzie scenografem filmu.

Zdjęcia powstaną głównie w Krakowie, ale też w Tarnowie oraz w Paryżu, Florencji i Nowym Jorku (w legendarnym teatrze La MaMa). Pojawią się w filmie takie krakowskie miejsca, jak Teatr im. Słowackiego, teatr Groteska, ASP, ale i naturalnie Krzysztofory, w których zainscenizowany zostanie m.in. koncert jazzowy, a grać będzie zespół Włodka Pawlika, laureata Grammy, który napisze muzykę do całego filmu.

- Nie wszystkie obiekty z czasów Kantora możemy dziś wykorzystać, zbyt są odmienione, musimy zatem przenosić zdjęcia w inne miejsca. Taki film to potworne wyzwanie, muszę bowiem zachować scenograficzną wierność blisko siedmiu dekadom, film obejmie przecież okres od roku 1924 do 1990, a jeszcze cofamy się do czasu, kiedy Kantor miał sześć lat - mówi Ryszard Melliwa.

Zdjęcia mają zakończyć się w listopadzie. Premierę Jan Hryniak przewiduje w kwietniu 2016 roku, w 101. rocznicę urodzin Tadeusza Kantora. I dodaje, że nie wyobraża sobie innego miejsca premierowego pokazu niż Kraków.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji