Artykuły

Miłość i śmierć

Opery zwykle opowiadają o miłości i śmierci. Dzieło Umberto Giordano powstało z inspiracji prawdziwej historii, która się rozegrała podczas re­wolucji francuskiej. Ale od prawdy życia do prawdy sztuki daleka droga. Na szczęście każdy kompozytor ma świado­mość, że muzykę i libretto mu­si ktoś przełożyć na język te­atru. W Poznaniu dokonali te­go: Mariusz Treliński (reżyser),

Grzegorz Nowak (kierownic­two muzyczne), Emil Wesołow­ski (choreograf), Boris Kudlicka (scenograf), Jolanta Dota-Komorowska (kierownictwo chóru), Magdalena Tesławska i Paweł Grabarczyk (kostiumy) oraz Felice Ross (reżyser świa­teł). Dokonali "przekładu" wręcz genialnego. Zachowując ideę - miłość wszystko pokona - zrymowali historyczną opo­wieść z współczesnością. Nie ma ten spektakl, którego pre­miera odbyła się w piątek w Te­atrze Wielkim im. Stanisława Moniuszki, w sobie nic z na­chalnej aktualizacji. Opalizuje pięknem teatralnego obrazu, cudowną muzyką, która mo­mentami kojarzy się z Puccinim oraz mądrością, którą widz powinien wynieść z te­atru. To było wielkie operowe święto.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji