W rodzinnej operze
Grzegorz Nowak znany jest pod wszystkimi szerokościami, ale dopiero w piątek zadebiutuje jako dyrygent w Teatrze Wielkim w swoim rodzinnym mieście. Dotychczas jego związki z Gmachem pod Pegazem ograniczały się do roli widza i... muzyka orkiestrowego. Jako student pojechał na tournee do Włoch. Grał na skrzypcach podczas występów Opery Poznańskiej w mediolańskiej La Scali.
O "Andrea Chenier" mówi bardzo przyjaźnie: - To typowa dla weryzmu opera. Nie wystarczy zagrać nuty, trzeba je nasycić emocjami. I to cały czas robimy. Kiedy przyszedłem na pierwszą próbę, orkiestra znała doskonale partyturę. To wielka przyjemność pracować z taką orkiestrą. Można się skoncentrować na szlifowaniu detali i interpretacją.
Premiera "Andrea Chenier" w piątek o godz.19.