Artykuły

Belzebub w operze

O operze Roxanny {#au#2679}Panufnik{/#} "The Music Programme" wystawionej na małej scenie Teatru Wielkiego w reżyserii Krzysztofa Warlikowskiego powiedziano z punktu widzenia muzyki już chyba wszystko. Dowiedzieliśmy się, że mamy w tej operze "swoisty płodozmian idiomów", że zawiera ona m.in. "elokwencję sformułowań barokowych" oraz "frazeologię uogólnionej współczesności", a także "karuzelę stylistycznych klisz". Poinformowano nas, że bohaterzy podejmują "tony emfatyczne i ekstatyczne", a znowuż estetyka muzyki repetytywnej "traci swoją oczywistość". Oczywiście nas, jako ludzi teatru, interesują mniej zagadnienia partytury, a bardziej historia. Warto się w nią nieco zagłębić, zwłaszcza że w środku czeka niespodzianka. Opera pani Panufnik z librettem Paula Micou jest bowiem ni mniej, ni więcej tylko współczesną repliką znanej sztuki Stanisława Ignacego Witkiewicza pod tytułem "Sonata Belzebuba". Jak pamiętamy, bohaterem tego utworu jest kompozytor, którego marzeniem jest skomponowanie sonaty takiej, jaką skomponowałby sam diabeł. Rzecz dzieje się na głębokiej prowincji węgierskiej, a kompozytor ma na imię Istvan. Po długich poszukiwaniach inspiracji kompozytor w końcu tworzy wyśnione dzieło, ale nie wytrzymuje napięcia twórczego i wiesza się na własnych szelkach. Bohaterami opery Panufnik są również muzycy i kompozytorzy, zaproszeni na międzynarodowe warsztaty muzyczne, które odbywają się pod auspicjami ONZ w sercu Afryki. Jednym z nich jest czeski kompozytor maksymalista Ludvik Kastostis, który ciężko pracuje nad Opusem 9. Ma to być zupełnie nowy rodzaj muzyki, przy którym Mahler wysiada.

Oba utwory przedstawiają ironiczny portret artystów żyjących w oderwaniu od rzeczywistości, poświęcających wszystko sztuce. Zasadnicza różnica między dramatem i operą polega na stosunku autorów do twórczości. O ile dla Witkacego sztuka jest aktem autodestrakcji, w którym artysta potrafi się zatracić, o tyle bohaterowie Panufnik i Micou są wyrachowanymi graczami na międzynarodowej szachownicy subwencji i grantów. Przerażeni wizytą urzędnika, który ma skontrolować ich działalność finansowaną z pieniędzy podatników, podsuwają mu natychmiast piękną pianistkę, żonę Kastostisa, żeby faceta rozbroić, a gdy i to nie pomaga, dyrygent osobiście wstrzykuje mu narkotyk. Puenta jest taka, że Kastostis niczym Hamlet prezentuje swemu rywalowi operę w operze - muzyczną wersję romansu swej żony. Kontrolera rusza sumienie i facet wyjeżdża, dzięki czemu muzycy mogą oddać się komponowaniu. Subwencje są uratowane.

Jest to zapewne pierwsze dzieło w historii teatru, nie tylko muzycznego, poświęcone zagadnieniom finansowania kultury. Przyznam, że jako publicyście miłe są memu uchu arie i recitativy, w których odbija się polityka kulturalna międzynarodowych agend, na przykład (cytuję w przekładzie Antoniego Libery): "U nas, w Ameryce/Podatnik chce wiedzieć/Na co się przeznacza/Jego w pocie czoła/Zarobiony grosz" - śpiewa kontroler. A muzycy odśpiewują: "Ten facet może nam odciąć.../Może nam odciąć fundusze!/ Choć nie zrobiliśmy nic.../ Nic złegośmy nie zrobili". Zważywszy na to, że zawierający te partie utwór będzie prezentowany na scenie prestiżowej Covent Garden, trudno przecenić jego rolę w propagowaniu problemów finansowania kultury. Dlatego w ślad za panią Panufnik powinni pójść inni artyści. Niech dramaturdzy opiszą swoje własne dramaty, osnute wokół ministerialnego konkursu na sztukę współczesną, niech aktorzy wystawią monodramy o zawieraniu umów sezonowych, niech baletnice zatańczą układ choreograficzny na temat świadczeń socjalnych, a reżyserzy niech zajmą się nabrzmiałym problemem współpracy z organami samorządu. Może w końcu parę spraw zostanie w tym kraju rozwiązanych. Pytanie tylko, na ile spektakli wystarczy publiczności złożonej z urzędników.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji