Wariacje na temat...
"Majakowski" - kolejny po "Dantem" i "Cervantesie" monograficzny spektakl Józefa Szajny - podobnie jak poprzednie przedstawia bardzo osobistą i indywidualną wizję pisarza i jego twórczości. Szajna używając właściwego sobie języka teatralnego, łącząc elementy plastyczne, literackie i muzyczne, wykorzystując jedynie fragmenty istniejących utworów (w przypadku Majakowskiego są to m. in. stosunkowo obszerne fragmenty "Pluskwy" i zwłaszcza "Łaźni", stanowiące dość spójne całości dramatyczne) snuje wariacje na temat czy po prostu mówi o sobie. O swoich obsesjach, swoim stosunku do kultury czy w ogóle rzeczywistości. Dlatego od dłuższego czasu chodzimy do teatru Studio nie na konkretne spektakle, ale jeśli tak rzec można - na Szajnę: w każdym bowiem przedstawieniu tego wybitnego inscenizatora rozpoznajemy zawsze jego artystyczne emploi, jego dylematy i problemy. A ponieważ język Szajny operuje przede wszystkim walorami plastycznymi i dźwiękowymi, traktując słowo pomocniczo, stąd staje się on tak dobrze zrozumiały dla każdego wrażliwego widza, który chce przez dwie godziny uczestniczyć w teatralnym wydarzeniu. Stąd też popularność Szajny poza granicami naszego kraju, gdzie - obok Grotowskiego i Kantora - jest chyba najlepiej znanym człowiekiem polskiego teatru.
"Majakowski" rozgrywa się w charakterystyczny dla Szajny sposób zabudowanej przestrzeni sceny i widowni. Sala podzielona jest przy pomocy dwóch szerokich, krzyżujących się drewnianych pomostów na cztery sektory. Miejsca oczywiście nienumerowane. Gdy zasiadamy w fotelach, od razu możemy obserwować przygotowane rekwizyty i nie zasłonięte dekoracje. Spektakl zaczyna się nagle, bez uprzedzenia. Aktorzy zamknięci w drewnianych skrzyniach na scenie, próbują się z nich wydostać. Pomaga im ostatecznie główny bohater spektaklu ucharakteryzowany na Majakowskiego -Poeta (Andrzej Siedlecki) On rozbija skrzynie i wypuszcza aktorów swojego teatru. Scena nabiera wieloznacznego sensu: aktorzy teatru Majakowskiego są też aktorami teatru rewolucji. Rozbicie skrzyń symbolizować może nie tylko powołanie do życia teatru autora "Łaźni", ale również wybuch rewolucyjny. Poeta zaś. jako animator spektaklu, ktoś ożywiający marionety, zastępuje tutaj samego Szajnę. Warto przypomnieć, że w każdym przedstawieniu tego twórcy mamy do czynienia z owym aktem ożywienia aktorów-kukieł.
"Majakowski" różni się znacznie od poprzednich realizacji Szajny. Zmiany są widoczne zarówno w wybranej tematyce, jak i plastycznym kształcie widowiska. Mniej jest tu wątków biologicznych, eschatologicznych czy - najogólniej - egzystencjalnych, które - wydawało się - począwszy od "Repliki" i "Fausta" zdominowały myślenie i wyobraźnię Szajny; więcej zaś rozważań dotyczących struktur społecznych i cywilizacyjnego otoczenia człowieka. To przesunięcie akcentów wynika w sposób oczywisty z inspiracji, jaką dała materia przedstawienia: poezja i dramat Majakowskiego.
Podobnie rzecz się ma z repertuarem środków plastycznych Wielka piramidalna konstrukcja z krzeseł i zamontowana na obrotówce, rytmicznie pracująca, maszyneria fabryczna odwołują się nie tylko do tematów Majakowskiego, ale również wywodzą z ducha jego plastycznych poszukiwań. W błyskotliwym skrócie pokazał Szajna w scenie kulminacyjnej więcej niż można powiedzieć przy pomocy mnóstwa zawikłanych zdań.
Teatralna opowieść Szajny pokazuje swego głównego bohatera w różnych ujęciach. Jest tu miejsce na wątek biograficzny Majakowskiego i jego poezję. Historia Poety - przyczynek do dziejów epoki - może być potraktowana także jako rzecz ogólniejsza, o wymowie ponadczasowej. To także znamienny rys przedstawień Szajny, w których widoczne znaczenia ewokują często głębsze i bardziej uniwersalne treści. Spektakl operuje całą gamą tonów: od subtelnego liryzmu do drapieżnej satyry politycznej, od pastelowej łagodności do przejaskrawienia. Oszczędna natomiast jest skala barw: dominuje czerwień i czerń. Akcja, która jak zazwyczaj u Szajny obejmuje całą przestrzeń sali teatralnej, jest równocześnie bardziej spójna, zorganizowana w jeden, rozwijający się w czasie ciąg wydarzeń, tak zez trudem tylko można dostrzec zarysy charakterystycznych dla poetyki autora "Dantego" odrębnych sekwencji-obrazów. Aktorzy są podporządkowani całej koncepcji widowiska i wszyscy nieźle spisują się w swych rolach. Koniecznie trzeba podkreślić znaczenie doskonałej muzyki, która stwarza wyrazistą oprawę dla spektaklu.