Artykuły

Gąska się śmieje

"Gąska" w reż. Waldemara Śmigasiewicza w PWSFTViT w Łodzi. Pisze Michał Lenarciński w Dzienniku Łódzkim.

Twórczość Nikołaja Kolady znana jest nam głównie za sprawą jego arcypoważnych dramatów: "Merylin Mongoł" i "Martwej królewny". Łódzki Teatr Studyjny zaproponował widzom komediowe oblicze rosyjskiego dramaturga. I wystawił "Gąskę".

Tekst opowiada sytuację uwielbianą przez farsy: oto dziewczyna zawraca w głowie dwóm facetom. Na odsiecz zagrożonym związkom ruszają życiowe partnerki kochanków tytułowej gąski. A gąska jest początkującą aktorką, pozostali już doświadczonymi twórcami sceny. A całość rozgrywa się na upiornej prowincji. A zamieszanie nie jest warte skrawka niczyich uczuć. A w ogóle, to nie wiadomo, czy to prawda, czy inscenizacyjny wygłup tylko. Bo "Gąska" to teatr w teatrze.

Jakkolwiek banalne kwestie przychodzi wygłosić bohaterom, występujący w "Gąsce" dyplomanci Wydziału Aktorskiego PWSFTViT radzą sobie z nimi znakomicie. Prezentują ten typ aktorstwa, który doskonale pasuje do prowincjonalnego teatru, jednocześnie dając do zrozumienia, że "grają", że umieją więcej. Skąd wiadomo? A stąd, że potrafią wyprowadzić na manowce "farsową sztampę", cyniczny "luzik" czy granie, "by publiczności się podobało".

Waldemar Śmigasiewicz, który z piątką młodych aktorów "Gąskę" wyreżyserował, niepotrzebnie może pozostawił rzecz w klimacie rosyjskiej prowincji z czasów pieriestrojki. Myślę, że "Gąsce" pomogłoby ożywienie w dzisiejszych realiach, że dzięki zabiegowi przesunięcia o kilka lat straciłaby cudzysłów, sugerujący, że takie sprawy to u nas nie możliwe, że to już miniona epoka. Tymczasem wcale tak nie jest. Może tylko meble mamy w garsonierach ładniejsze.

Piątka "gąskowych" aktorów wywiązała się ze swych zadań poprawnie, a nawet lepiej niż poprawnie. Niekwestionowaną bohaterką pozostaje jednak tytułowa Gąska, grana przez Marietę Żukowską czysto i bez zbędnej afektacji, acz energicznie i zdecydowanie. I takie podejście do roli owocuje możliwością przekonania nie tylko scenicznych bohaterów, ale i widzów o tym, że nim będziemy domagać się uczuć od innych, wpierw musimy znaleźć je u siebie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji