Artykuły

Jak odgryźć sobie głowę? Gwiazdorska obsada "Nocy iguany" w Muzycznym

Pół tysiąca widzów oglądało w Teatrze Muzycznym w Gdyni czytanie dramatu "Noc iguany" w reżyserii Jacka Poniedziałka. Sukces frekwencyjny zapewniły gwiazdy filmu: Andrzej Chyra, Maja Ostaszewska i Agata Buzek. Organizator wydarzenia - Stowarzyszenie Soroptimist - przekaże dochód z biletów na rzecz programu grantowego "Bank Ambitnych Kobiet" - pisze Borys Kossakowski w portalu Trójmiasto.pl.

Przyciągnąć zamożnych mecenasów na imprezę charytatywną nie jest łatwo. Potrzebny jest wabik. Jeśli chodzi o teatr, najlepszym wabikiem są komedie z gwiazdorską, warszawską obsadą.

Stowarzyszenie Soroptimist Intenational - Klub w Gdańsku postanowiło pójść pod prąd. Wprawdzie sięgnięto po gwiazdy, ale zamiast rozrywkowego tytułu zdecydowano się na prapremierowe czytanie mało znanej sztuki "Noc iguany" Tennessee Williamsa. Bez fajerwerków - na scenie stały leżaki, na leżakach siedzieli aktorzy z wydrukami tekstu w dłoniach i czytali.

Mało? Bynajmniej. Trójka aktorów grających główne role - Andrzej Chyra (Shannon, ex-pastor, pilot wycieczek turystycznych i alkoholik), Maja Ostaszewska (Maxin, wdowa, właścicielka hotelu) i Agata Buzek (Hanna, tajemnicza malarka, stara panna) - zagrała brawurowo. Bo, aby wywołać emocje na scenie, nie są potrzebne ani dekoracje, ani kostiumy, a ruch sceniczny można ograniczyć do minimum.

Zadanie mieli jednak niełatwe. Film "Noc Iguany" był finansową klapą i został zmiażdżony przez amerykańską krytykę. Niezbyt dobrze też radziły sobie spektakle, w Polsce "Noc iguany" grano ledwie dwukrotnie. To zresztą tekst nietypowy - bez wyraźnego wątku, bez wielkiej historii, bez konkretnej pointy. Można było odnieść wrażenie, że to po prostu spotkanie grupy starych przyjaciół, którzy spędzają ze sobą noc opowiadając, "co słychać".

A "słychać raczej niewesoło". Iguana to jaszczurka, którą w Meksyku traktuje się jako przysmak. Złapaną przywiązuje się za głowę. Przywiązana za ogon jest w stanie odgryźć go sobie, by się uwolnić. "A głowy sobie przecież nie da odgryźć" - tłumaczy Shannon grany przez Andrzeja Chyrę (który przecież niedawno był księdzem w filmie Małgorzaty Szumowskiej).

Wszyscy bohaterowie zdają się jednak marzyć o tym, by móc sobie własną głowę odgryźć, oddzielić się od własnych natrętnych i niemiłych myśli. Każdy się czasem czuje się jak iguana, uwiązana sznurem do pala i szarpiąca się w amoku. Ten temat zabrzmiał wyjątkowo mocno - zwłaszcza w tym miejscu, na scenie Teatru Muzycznego, gdzie kilka dni temu tragicznie zakończył się Festiwal Filmowy. Tennessee Williams nie radził sobie z ogromną sławą - umarł z powodu przedawkowania alkoholu i narkotyków.

To pierwsza tego typu impreza zorganizowana przez Soroptimist International - Klub w Gdańsku. Dochód z biletów - cegiełek zostanie przekazany na program stypendialny dla młodych, utalentowanych kobiet. SI istnieje od 1921 roku, a klub gdański powstał w 1926 roku. Organizacja ściśle współpracuje z ONZ i Radą Europy. Dotychczas gdański klub przyznał 16 grantów.

Sukces frekwencyjny "Nocy iguany" pokazuje, że publiczność szuka w teatrze czegoś nowego, świeżego. Performatywne czytanie dramatu to intrygujące, intymne spotkanie z aktorami. To jeszcze nie spektakl, artyści czytają z kartek, nie mają kostiumów, czasem się mylą. Widz ma okazję zobaczyć artystę w procesie - gdy już przestaje być osobą prywatną, ale jeszcze nie wszedł w pełni w rolę. Fantastyczna przygoda. Czekamy na kolejne odsłony i przypominamy, że w Klubie Żak projekt performatywnego czytania dramatów PC Drama od kilku lat cieszy się dużym powodzeniem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji