Artykuły

Miłośnicy talentu Z. Cybulskiego wstrząśnięci jego śmiercią

JAK JUŻ informowaliśmy, w niedzielę zginął tragicznie jeden z najpopularniejszych aktorów polskich, niezrównany odtwórca roli Maćka w filmie "Popiół i diament" - Zbigniew Cybulski.

Zbigniew Cybulski (ur. w 1927 r.) po krótkich studiach dyplomatycznych i dziennikarskich tuż po wojnie w Krakowie i (urozmaiconych statystowaniem w Teatrze im. Słowackiego) przeniósł się do PWST, którą ukończył w 1955 r. Wraz z Bogumiłem Kobielą i grupą kolegów przeniósł się na Wybrzeże, gdzie był współzałożycielem, reżyserem i aktorem słynnego teatrzyku studenckiego "Bim-Bom". Miał za sobą szereg doskonałych kreacji aktorskich w Teatrze Wybrzeża (a później w warszawskim "Ateneum", którego członkiem zespołu pozostał do końca życia): w "Intrydze i miłości", "Grzechu", "Balladach i romansach", "Trzy drzwiach zamkniętych". Reżyserował (wraz z B. Kobielą) "Jonasza i Błazna" Broszkiewicza i "Króla" Fiersa i Caillavette'a. Odniósł ogromny sukces w reżyserowanym przez A. Wajdę przedstawieniu sztuki "Kapelusz pełen deszczu" oraz w sztuce Gibsona "Dwoje na huśtawce". Reżyserował polskie przedstawienie galowe na Festiwal Młodzieży w Wiedniu (1959). Wielokrotnie grał w Teatrze Telewizji. W filmie zadebiutował epizodyczną rolą w "Pokoleniu" Wajdy (1954), grał następnie epizody w "Karierze", "Tajemnicy dzikiego szybu" i główne role w: "Trzech startach" (nowela kolarska), "Końcu nocy", "Wrakach". W 1958 r. po kreacji w "Popiele i diamencie" Wajdy (rola Maćka Chełmickiego). był najpopularniejszym polskim aktorem, został uznany w całej Europie "polskim Jamesem Deanem". Następne lata nie przyniosły mu odpowiedniej roli. Grał drugoplanowe postacie w "Krzyżu walecznych", "Pociągu", "Niewinnych czarodziejach", "Rozstaniach"; nie odniósł sukcesu film według jego własnego scenariusza (główna rola) "Do widzenia, do jutra". W 1961 roku debiutował za granicą: w trudnej, podwójnej roli dyktatora i rewolucjonisty we francuskim filmie "Lalka" ("La Poupee) reż. J. Baratiera. Następnie grał w krótkometrażówce "Herbata z miętą", w polskiej noweli międzynarodowego filmu "Miłość dwudziestolatków" (reż A. Wajda). Rok 1963 zapoczątkowuje nową serię jego filmów polskich: "Zbrodniarz i panna", "Ich dzień powszedni", "Milczenie", "Jak być kochaną", "Rozwodów nie będzie", "Giuseppe w Warszawie", Rękopis znaleziony w Saragossie", w filmie T. Konwickiego "Salto"; oglądaliśmy go też w epizodzie filmu "Pingwin" J. S. Stawińskiego. Na VIII FFF prezentowany był film szwedzki "Kochać" (nagrodzony w Wenecji) z Cybulskim w głównej roli. Widzieliśmy go też w ostatnim roku w filmie ."Jutro Meksyk" oraz w filmie, który wszedł na ekrany 25 grudnia ub. roku - "Szyfry".

Niedługo wejdzie na ekrany kin nowy film polski według scenariusza T. Konwickiego, w reżyserii J. Morgensterna - "Jowita" - w którym zobaczymy Zbigniewa Cybulskiego. Niestety, nigdy nie zobaczymy go już żywego. Ten niezwykle utalentowany, zdolny, popularny, lubiany aktor, zszedł na zawsze ze sceny, w pełni sił twórczych.

Polska sztuka filmowa i teatralna, polska kultura straciły wielkiego artystę, jednego z tych, który swój talent i umiejętności ukształtował w Polsce Ludowej i tej Polsce swoim artyzmem służył.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji