Spotkanie z belgijskim reżyserem
"Poławiacze pereł" Bizeta, najbliższa premiera (30 bm.) stołecznego Teatru Wielkiego pojawia się na tej scenie w gościnnej reżyserii Raymonda Rossius'a, dyrektora "Opera Royal de Wallonie" w Liege.
Wybitny ten fachowiec, specjalista repertuaru francuskiego (w Belgii życie teatralne funkcjonuje równolegle w sferze kultury walońskiej - w języku francuskim oraz flamandzkiej w tymże języku) odwiedzał ze swym teatrem już dawniej Poznań i Wrocław. Obecne zaproszenie do współpracy artystycznej wiąże sie również z tym, że Opera w Liege wypożycza naszej placówce kompletną scenografię do "Poławiaczy pereł", projektu Marie-Claire van Vuehelen, obecnej także w Warszawie - i na spotkaniu z R. Rossius'em, zorganizowanym przez Teatr Wielki przed premierą.
Zapytany o wrażenia z pobytu w stołecznym TW Raymond Rossius stwierdził:
- Znalazłem się na największej ze znanych mi scen, przygotowuję tu natomiast utwór w zasadzie na nieduży zespół; wykorzystując więc oczywiście możliwości techniczne, nie mogi nie mogę jednak "zdradzić" dzieła. Staram się zrobić wszystko jak najprościej, ale niektóre tutejsze "wielkości" trzeba było "utylizować" pod kątem naszych dekoracji.
Bardzo interesuje mnie odbiór naszej pracy przez polskiego widza, który jak wiem, nie miał dawno okazji zetknąć się z "Poławiaczami pereł" i w ogóle z francuską muzyką operową poza "Carmen", "Faustem", a jej styl jest przecież całkiem inny niż np. popularnego repertuaru włoskiego.
Cieszę się, że będę jeszcze później przygotowywać w Polsce "Les In des Galantes" Rameau; dzieło to jest dla mnie kwintesencją francuskiego baroku, a jego inscenizacja w różnych krajach miała olbrzymie powodzenie.