Artykuły

W tym roku Boże Narodzenie świętujemy w październiku

- Nie chciałem sztampowego podejścia do tego tytułu, chociaż nie zabraknie w nim elementów tradycyjnych. Ci, którzy widzieli "Rusałkę", nie będą pewnie zdziwieni, że również w "Dziadku do orzechów" pojawią się akcenty bydgoskie. Nie zabraknie też czarów i magii. Pomoże w tym z pewnością poruszająca wyobraźnię muzyka. Uwielbiam ilustracje Jana Marcina Szancera i można powiedzieć, że w jakiś sposób mnie zainspirowały - rozmowa z Mariuszem Napierałą, scenografem najnowszej premiery Opery Nova - "Dziadek do orzechów".

Rozmowa z Mariuszem Napierałą scenografem najnowszej premiery Opery Nova - "Dziadek do orzechów":

Premiera "Dziadka do orzechów" za niespełna miesiąc? Są nerwy?

- W jakimś stopniu już są. To wymagająca produkcja. "Dziadek do orzechów" to przecież jeden z bardziej znanych tytułów. Wymagająca jest też z innego powodu. Scenografia pod względem gabarytowym jest jedną z większych, jaką do tej pory projektowałem. Składa się na nią duża liczba elementów dekoracji oraz rekwizytów: 5 odsłon. Techniczne niespodzianki zdarzają się co prawda nieczęsto, ale zawsze trzeba trzymać rękę na pulsie. Wiadomo, że jak elementem scenografii jest krzesło, to może się najwyżej złamać. A im więcej rzeczy na scenie, tym prawdopodobieństwo się zwiększa.

O tym tytule mówiło się już w Operze Nova od pewnego czasu....

- Tak, to prawda. Z dyrektorem Maciejem Figasem rozmawialiśmy o "Dziadku do orzechów" już jakiś czas temu. Pierwsze spotkanie odbyło się na początku marca, jednak przygotowania pełną parą ruszyły po zakończeniu Bydgoskiego Festiwalu Operowego, czyli w maju 2015.

Od czego zaczyna pracę scenograf?

- Spotkałem się m.in. z Paulem Chalmerem, choreografem bydgoskiej inscenizacji "Dziadka do orzechów". Okazało się, że jego wizja pozostawia mi duże pole do działania. Oczywiście nie możemy zrobić niestworzonych rzeczy, bo w jakiś sposób ogranicza nas libretto. Nie chciałem sztampowego podejścia do tego tytułu, chociaż nie zabraknie w nim elementów tradycyjnych. Ci, którzy widzieli "Rusałkę" (Mariusz Napierała przygotował tam scenografię i kostiumy - red.), nie będą pewnie zdziwieni, że również w "Dziadku do orzechów" pojawią się akcenty bydgoskie. Urodziłem się w tym mieście i chociaż od jakiegoś czasu już w nim nie mieszkam, to wciąż mam do Bydgoszczy sentyment.

Jakiego klimatu możemy spodziewać się na scenie?

- Nie chcę zbyt dużo zdradzać, ale nie zabraknie świątecznej symboliki, kolorów, które kojarzą nam się z Bożym Narodzeniem, m.in. orzechów, cynamonu. Mam nadzieję, że widzowie, chociaż będzie to dopiero koniec października, poczują już świąteczny klimat na scenie. Nie zabraknie też czarów i magii. Pomoże w tym z pewnością poruszająca wyobraźnię muzyka. Uwielbiam ilustracje Jana Marcina Szancera i można powiedzieć, że w jakiś sposób mnie zainspirowały.

W Operze Nova pracował Pan już przy kilku tytułach, m.in. "Kopciuszku". "Panu Twardowskim" czy wspomnianej już "Rusałce". Lubi Pan tu wracać?

- Pracuję wszędzie, gdzie mnie zaproszą (śmiech), ale przyznam, że w Bydgoszczy i Operze Nova pracuje mi się bardzo dobrze. Świadczy o tym fakt, że moja współpraca trwa już od 2007 roku. W tym roku będę na przykład przygotowywał po raz 9. koncerty sylwestrowe. Za każdym razem jak przyjeżdżam do mojego rodzinnego miasta, widzę, jak Bydgoszcz wypiękniała przez te lata. Duże wrażenie zrobił na mnie nowy dworzec kolejowy, nie do poznania zmieniło się otoczenie Starego Rynku, Wyspa Młyńska. I jeśli nawet dyrektor Figas nie zaprosi mnie więcej do współpracy, to będę przyjeżdżał do Bydgoszczy chociażby z powodów sentymentalnych (śmiech).

***

Mariusz Napierała

Scenograf, kostiumograf i grafik. Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Studiował na wydziałach Architektury Wnętrz i Wzornictwa. Malarstwa i Grafiki oraz w pracowni scenografii prof. Andrzeja Markowicza (dyplom w 2000 r.). Autor około 50 realizacji scenograficznych w kraju i za granicą. Współpracował m.in. z Teatrem Wielkim im. St. Moniuszki w Poznaniu, Operą Nova w Bydgoszczy, Musical Theater Bremen. Teatrem Ateneum im. Jaracza w Warszawie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji