Artykuły

Cenzura obyczajowa czy decyzja artystyczna?

Z zaledwie jednodniowym wyprzedzeniem Edyta Kozak, szefowa festiwalu tanecznego Ciało/Umysł, odwołała premierę "This is a Musical" Karola Tymińskiego, najnowszej produkcji festiwalu - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.

Spektakl miał się odbyć w Teatrze Powszechnym, jego dyrekcja jedynie wynajmowała przestrzeń i nie odpowiada za tę decyzję. Pokaz miał się odbyć 30 września. Tymiński wydał oświadczenie. Uważa, że jego praca była zbyt odważna i nie podobała się dyrektorce. Kozak twierdzi, że przedstawienie nie było gotowe do premierowego pokazu.

Festiwal Ciało/Umysł istnieje od 1995 r., organizuje go fundacja o tej samej nazwie. To jedna z najważniejszych polskich imprez tanecznych. W przeszłości gościła największe sławy zachodniego tańca współczesnego: Sashę Waltz, Jérčme'a Bela czy Xaviera Le Roya.

Tymiński z fundacją współpracuje od lat, brał też udział w projektach produkowanych przez Edytę Kozak. Zainteresowanie ekstremalnymi tematami i seksualnością nie jest nowe w spektaklach 30-letniego tancerza i choreografa. Jego dotychczasowe solowe spektakle, jak "Orlando", "Beep" czy "Doll House", obracały się wokół tych tematów. W pierwszym, inspirowanym prozą Virginii Woolf, tancerz w androgynicznej stylizacji niejako spacerował na granicy płci, w drugim poddawał ciało w odkształconej pozie ekstremalnemu wysiłkowi fizycznemu w rytm narastającego głośnego oddechu, w trzecim odgrywał wyidealizowaną amerykańską panią domu z lat 50.

W "This is a Musical" użyty miał być fragment filmu pornograficznego i to on ponoć stał się zarzewiem konfliktu. Kozak uważa, że spektakl nie był gotowy do pokazania publiczności festiwalu. Ale taniec współczesny stoi rozmaitymi "work in progress", pokazami w fazie tworzenia. Zresztą gdzie publiczność ma oglądać prace radykalne i eksperymenty, jeśli nie na takim festiwalu jak C/U? Impreza nie stroni ani od radykalnych przedstawień, ani od niedokończonych prac, teraz pokazała np. "Balet koparyczny" Izy Szostak, którego premiera odbędzie się dopiero w listopadzie. Kozak zaproponowała zamknięty pokaz Tymińskiego dla grupy kuratorów i szefów festiwali. Jakby uznała, że tylko "zwykła publiczność" nie jest gotowa do obcowania z niedokończoną bądź radykalną sztuką.

Edyta Kozak ma prawo nie przyjąć dzieła niespełniającego jej oczekiwań, jako kuratorka ma też prawo do podejmowania decyzji dotyczących programu C/U. "Nie ma w tej decyzji elementu sensacji" - napisała w oświadczeniu. Ale w obecnym kontekście społeczno-politycznym nie da się uniknąć atmosfery skandalu i zarzutów cenzury.

Gdyby nie decyzja Kozak, 30 września odbyłby się tylko - może udany, może nie - niszowy performance na ambitnym festiwalu, obejrzany przez parędziesiąt osób. Teraz odwołanie "This is a Musical" niebezpiecznie rymuje się z długim łańcuchem niechlubnych przypadków ograniczania wolności twórczej. Dopiero co radiowa "Dwójka" wstrzymała emisję słuchowiska Teatru Powszechnego autorstwa Krzysztofa Szekalskiego i w reżyserii Aleksandry Jakubczak o pomniku "Czterech śpiących". Podobnie jak Tymiński, Jakubczak i Szekalski nie mają praw do efektów swojej pracy, więc słuchowiska za szybko nie usłyszymy. Komuna Warszawa z kolei zmaga się z pozwem Małgorzaty Musierowicz, która przekonała poznański sąd do wydania na czas postępowania zakazu grania luźno inspirowanego jej "Jeżycjadą" spektaklu-koncertu Weroniki Szczawińskiej. Pisarka uznała że "Teren badań: Jeżycjada" narusza jej dobra osobiste i prawa majątkowe. Z kolei w Instytucie Teatralnym odbędzie się 7 października premiera książki o akcji protestu przeciwko odwołaniu spektaklu "Golgota Picnic" podczas ubiegłorocznego festiwalu Malta.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji