Artykuły

Solartaxi. Samochód na słońce. Zobaczysz w Masce

"Solartaxi. Samochód na słońce" w reż. Joanny Gerig w Teatrze Maska w Rzeszowie. Pisze Magdalena Mach w Gazecie Wyborczej - Rzeszów.

Z drewnianych paneli można zbudować samochód, a z setek małych butelek - ocean. Autorka i reżyserka Joanna Gerigk oraz scenograf Jan Polivka tworzą na scenie ekologiczny świat, pełen przygód, bawiąc się z inteligencją i wyobraźnią widza.

Teatr Maska pokazał pierwszą w tym sezonie premierę dla dzieci. To "Solartaxi. Samochód na słońce", spektakl oparty na prawdziwych wydarzeniach. Louis Palmer, szwajcarski nauczyciel, marzył o tym, by skonstruować samochód napędzany energią słoneczną. Nie miał wielkiej fortuny, ale miał marzenie, którym umiał zarazić wielu osób, które uwierzyły w jego ideę i dały mu wsparcie, wiedział też, że każda, nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku, a niepowodzenia to tylko kolejne stopnie na drodze do osiągnięcia celu.

"Dorosła" historia konstruktora, który wynalazł samochód na słońce, wydaje się nader oryginalnym tematem dla dzieci od lat 4. bo dla takich jest dedykowany spektakl. Jak z poważnej historii o konstruktorze stworzyć opowieść dla dzieci? Joanna Gerigk wie to doskonale. I nic nie szkodzi, że maluchy kompletnie nic nie zrozumieją z ekologicznego wywodu, który rozpoczyna spektakl. "Solartaxi. Samochód na słońce" to doskonały przykład spektaklu uniwersalnego, w którym dziecko w każdym wieku oraz dorośli odnajdą inne interesujące ich treści i obrazy. Dziewięciolatek będzie opowiadał po spektaklu o tym, że trzeba dbać o Ziemię i że energia słoneczna może napędzać pojazdy, ale będzie też świetnie bawił się podczas podróży Louisa Palmera i jego przygód w kolejnych krajach, czterolatek będzie cieszył się, gdy na scenie pojawią się śpiewające króliki, chińskie dzieci lub rekin na wrotkach. Dorosły doceni wykreowane przez młodego scenografa Jana Polivkę ekologiczne światy, stworzone z prostych drewnianych paneli, które najpierw są podłogą a potem stają się np. samochodem. Pomysł na ocean z kurtyny małych plastykowych butelek jest fenomenalny. Dzieci ani przez chwilę nie zdziwią się też, że dwie aktorki, trzymające gałązki to gęsty las.

Prawdziwe kraje, które odwiedza Louis Palmer swoim samochodem w opowieści Joanny Gerigk łatwo stają się światami baśniowymi. Królowa angielska próbuje go wtrącić do lochu, a żeby dotrzeć do celu czasem samochód musi unieść się w chmury albo zamienić się w łódź.

Opowieść łączy zabawę z edukacją, ale nie nachalną. Autorka ani na chwilę nie pozwala na uśpienie czujności widza w każdym wieku, bawi się z jego inteligencją i wyobraźnią.

Ale zarówno mniejsze, jak i większe dzieci a także dorośli wyjdą z teatru z często padającym tu zdaniem w głowie: "Myśli stają się rzeczami". To główne przesłanie tej historii, która tak naprawdę opowiada przecież o sile marzeń, które napędzają świat, tak jak słońce napędza samochód Louisa Palmera.

Spektakl można obejrzeć już w niedzielę o godz. 16.30 w Teatrze Maska. Bilety na spektakl 15 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji