Artykuły

Jedyny taki wieczór teatralny

Polski człowiek teatru - Tadeusz Słobodzianek - napisał w roku 2009 sztukę zatytułowaną "Nasza klasa", która swoją prapremierę teatralną miała w Londynie. Później zaczęto ją wystawiać na scenach teatralnych całego świata i wszędzie, gdzie tylko zdążyła się pojawić, spotykała się z silnymi reakcjami. Mówiąc "pamiętasz naszą klasę", możemy wywołać wiele emocji, zaczynając od miłych wspomnień, a kończąc na ataku paniki - o spektaklu "Nasza klasa" w Teatrze Narodowym w Oslo pisze Fredrik Rütter w Tonsbergs Blad.

Dla klasy Słobodzianka rezultaty stają się wstrząsające, a na pierwszy plan wysuwają się wielkie uniwersalne pytania. Którzy z nas byliby zbrodniarzami, a którzy staliby z wyprostowanymi plecami, robiąc to, co trzeba? Wystarczająco wielu z nas przymyka oczy, mówiąc: Co innego można było zrobić?

WŁAŚNIE TRWA okres międzywojenny, klasa gromadzi się podczas pierwszego dnia w szkole w małej polskiej wiosce - Jedwabne. Klasa składa się w połowie z żydów, a w połowie z katolików. Sztuka śledzi losy wszystkich szkolnych kolegów do momentu, aż ostatni z nich umiera. Dla niektórych z nich ta chwila nadchodzi szybciej niż dla reszty, szczególnie gdy do akcji wkraczają Rosjanie.

Kiedy zostają nieco później wypędzeni przez Niemców, ma się okazać, do czego zdolna jest jednostka. Tym, co jest szczególne i przerażające w przypadku Polski jest to, że do zbrodni dochodziło na wielu frontach. Polacy ginęli zarówno z rąk Rosjan, jak i Niemców, a sami nie powstrzymywali prześladowania Żydów. W 1941 roku w Jedwabnem lato właśnie osiągnęło swoją pełnię. Ponad tysiąc Żydów zostało zgromadzonych na miejscowym rynku, z rabinem na czele. W dłoniach ściskali zwoje Tory. Zostali wepchnięci przez swoich polskich sąsiadów do stodoły, którą następnie oblano parafiną i podpalono. Szczególnym zapałem wykazywali się chłopcy z klasy.

W samym środku fantastycznej obsady znajduje się pochodząca z Horten - Erika Enstad, występująca w roli polskiej Zochy. Udało jej się ukrywać żydowskiego męża (Oystein Roger) przez cały okres trwania wojny, z czego nie jest szczególnie dumna. Mogła uniknąć uwagi, która w kolejnych latach miała zostać na nią skierowana.

Jan Gunnar Rise, Kai Remlov, Per Egil Aske oraz Sigurd Myhre odgrywają role polskich chłopców, którzy później mają się okazać mordercami, co jednak nieszczególnego ich dotknęło. Winą obarczali nazistów. Ingjerd Ekeberg oddaje silny portret Rachelki/Marianny, która - żeby ocaleć - przechodzi na katolicyzm, a Erik Hivju, Emil Johnsen oraz Hanne Skille Reitan występują w rolach żydowskich przyjaciół klasowych. Wszyscy aktorzy grają na poziomie gwiazdorskim. Historie opowiadane są trzeźwo, bez emocjonalnych uniesień. Nie są potrzebne, gdyż opowieści same w sobie mówią wystarczająco dużo.

REŻYSEROWI OSKARASOWI Korsunovasowi udało się stworzyć znakomity spektakl, który jest wstrząsający przy całej swojej prostocie, tutaj niczego się nie zakrywa. Co więcej, zdołał zmotywować całą obsadę do zmierzania w tym samym kierunku. Dzięki zaangażowaniu aktorów widz opuszcza teatr wstrząśnięty, wyczerpany, z pytaniami, na które trudno odpowiedzieć. Co samemu by się zrobiło w takiej sytuacji? Tego nie można wiedzieć, jeśli samemu się w niej nie znalazło i nigdy nie musiało znaleźć.

To musi być najważniejszy spektakl teatralny od dłuższego czasu, spektakl, którego wszyscy powinni doświadczyć, mimo że sprawia potworny ból.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji