Artykuły

Bydgoszcz. Premiera "Dziadka do orzechów" niebawem

"Dziadek do orzechów" ma być jedną z najbardziej spektakularnych premier baletowych Opery Nova. Zachwyci nie tylko taniec, ale też przepiękne dekoracje, kostiumy i światła, które zabiorą młodszych i starszych widzów w magiczny świat baśni.

Orkiestra pracuje nad partyturą "Dziadka do orzechów" pod muzycznym kierownictwem Macieja Figasa. - Dla mnie to podróż sentymentalna. Dyrygowałem "Dziadkiem do orzechów" na początku mojej kariery w Bydgoszczy - wspomina. Przyznaje, że z przyjemnością przygląda się ostatnim przygotowaniom do premiery. - Jesteśmy w momencie zgrywania orkiestry, baletu, dekoracji, kostiumów i świateł na scenie. Rozmach tego przedstawienia przerósł oczekiwania wszystkich realizatorów - cieszy się Figas.

Choreografię przygotował jeden z najwybitniejszych twórców: tancerz, baletmistrz i choreograf Paul Chalmer. Pochodzący z Kanady artysta tańczył w baletach najsłynniejszych choreografów - Georges'a Balanchine'a, Jirziego Kyliana czy Uwego Scholza.

- "Dziadek do orzechów" to dzieło, które towarzyszy mi od najmłodszych lat. Mogę śmiało powiedzieć, że znam każdą nutę tego utworu Czajkowskiego. Widziałem najsłynniejsze realizacje, m.in. Petera Farmera. Jako tancerz wielokrotnie występowałem w "Dziadku do orzechów", grając Księcia czy Kawalera Cukrowej Wróżki. Jako choreograf przygotowywałem ten balet m.in. w Lipsku - opowiada. - Nie będę eksperymentował z klasyczną choreografią. W głównej mierze bazuję na oryginalnej wersji - Mariusa Pepity i Lwa Iwanowa. Dla mnie to, co nowe w każdym spektaklu, to energia i emocje tancerzy. To oni nadają widowisku niepowtarzalny charakter. Wprowadzam jednak kilka nowych scen w drugim akcie i nowe postacie, m.in. orkiestrę małpek - zdradza.

Tłem dla tancerzy będą dekoracje Mariusza Napierały. To doskonale znany bydgoskiej publiczności realizator, którego wizytówką pozostanie m.in. monumentalna scenografia do opery "Rusałka". - Zależało nam, by przywołać na scenie klimat świąt, ze wszystkimi akcentami, które nam się z tym czasem kojarzą.

Tancerze na scenie pojawią się w zachwycających strojach projektu Agaty Uchman. W pracowniach krawieckich uszytych zostało ich blisko 250

Chcieliśmy stworzyć aurę baśniowości, magii - opowiada Napierała "Dziadek do orzechów" będzie jedną z największych produkcji na scenie bydgoskiej opery, z dużą liczbą rekwizytów. Na scenie zobaczymy m.in. wielką choinkę i karuzelę. Dekoracje bę-

dą się zmieniać w zawrotnym tempie. I po raz pierwszy tancerze uniosą się nad sceną. Ekipa techniczna będzie miała bardzo dużo pracy. Efekt będzie spektakularny - zdradza kilka swoich pomysłów.

Tancerze na scenie pojawią się w zachwycających strojach projektu Agaty Uchman. W pracowniach krawieckich uszytych zostało ich blisko 250. Największy zachwyt budzą te wykonane z lekkiej niczym mgła organdyny do "walca kwiatów" oraz niezwykle sugestywne maski myszy i szczurów. - Są zachwycające, ale taniec w nich jest dla naszego baletu dużym wyzwaniem. Tancerze mają ograniczone pole widzenia, wewnątrz trudno się oddycha. Mimo tego na scenie dają z siebie wszystko. Od połowy października ćwiczą choreografię codziennie, praktycznie od rana do wieczora - przyznają realizatorzy.

Premiera w sobotę o godz. 19, druga premiera w niedzielę. Informacja o dostępności biletów w kasach Opery Nova.

Na zdjęciu: próba spektaklu

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji