Artykuły

W oczekiwaniu na Gwiezdne wojny

"Bajki robotów" Lema, "Krzyżacy" Sienkiewicza i kilka innych atrakcji - to wszystko będzie można zobaczyć w tym sezonie na scenie Miejskiego Teatru Miniatura w Gdańsku. O planach na najbliższe miesiące opowiada dyrektor tej instytucji, Romuald Wicza Pokojski.

Przemysław Gulda: Ile premier przewiduje Teatr Miniatura w tym sezonie? Jakie to będą spektakle?

Romuald Wicza Pokojski: W tym sezonie przygotujemy wyłącznie spektakle dla dzieci i młodzieży. Wsłuchując się w potrzeby naszych widzów, przygotujemy w marcu premierę związaną z kosmosem, innymi cywilizacjami i robotami. W kwietniu szykujemy się do bogatej inscenizacyjnie, z interesującymi formami lalkowymi, premiery "Krzyżaków" Sienkiewicza. To przedstawienie adresowane jest do dzieci i młodzieży szkolnej. W maju powstanie spektakl w ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich, który to cykl realizujemy od dwóch lat - ze zgłoszonych propozycji wybieramy jedną. Na razie jeszcze zespół ma trochę czasu na zgłoszenie swoich pomysłów, więc nie wiemy, do jakiej grupy wiekowej będzie skierowany spektakl. A jeszcze w grudniu zapraszamy naszych widzów do wspólnego słuchania teatru. Zaprezentujemy dwa premierowe słuchowiska, teatr wyobraźni dla najmłodszych.

Jakiś czas temu zapowiadaliście wstępnie "Hobbita". Wygląda na to, że zastąpi go inny spektakl?

- "Hobbit" jednak musi poczekać. Teraz zrealizujemy spektakl inspirowany "Bajkami robotów" Stanisława Lema. Tym razem lalkami będą roboty. Ta propozycja wynika też po części z sugestii naszych widzów, którzy w przeprowadzonej przez nas ankiecie często odpowiadali, że chcą na naszej scenie zobaczyć "Gwiezdne wojny". Mówię to oczywiście pół żartem. Jednak myślenie o przyszłości jest fascynujące. Jaka ona będzie? Jaka będzie rola maszyn, a jaka człowieka? Może powinniśmy się przygotować na spotkanie z nieznanymi cywilizacjami? Dla twórcy teatru lalkowego roboty są też wspaniałą inspiracją.

"Krzyżacy" w wersji lalkowej. To brzmi ambitnie i zawrotnie. Jak miałby wyglądać ten spektakl?

- Nad spektaklem pracuje reżyser Jakub Roszkowski i Mirek Kaczmarek, scenograf o wyjątkowej wyobraźni teatralnej, nominowany w 2012 roku do Paszportów "Polityki". "Krzyżacy" to idealny tytuł dla teatru lalek. Proszę sobie wyobrazić te tłumy podczas bitwy pod Grunwaldem. Myślę, że twórcy przygotują sporo niespodzianek inscenizacyjnych. "Krzyżacy" to przede wszystkim opowieść o tym, że największe wojny zaczynają się od drobiazgu. Wystarczy, że ktoś rzuci "mój ci on", a po kilku miesiącach trwa największa wojna epoki. "Krzyżacy" to również opowieść o polskości i Polakach. Dodam, że ta realizacja wpisuje się w nasz cykl opowieści lokalnych, mówienie o tym, co dotyczy naszego regionu. Tym razem będzie to Grunwald.

Od jakiegoś czasu Miniatura współpracuje z rozgłośniami radiowymi, przygotowując słuchowiska. Co powstanie w ramach tej współpracy w najbliższym czasie?

- Już od kwietnia tego roku współpracujemy z Teatrem Polskiego Radia przy projekcie "Teatr dźwięku", przed wakacjami dołączyło też Radio Gdańsk, co nas bardzo cieszy, bo mają znakomitego realizatora dźwięku. Do tej pory powstały dwa słuchowiska, w październiku powstaną następne dwa, których oficjalna premiera odbędzie się w Mikołajki, 6 grudnia. Wszystkie na podstawie scenariuszy wyłonionych w konkursie "Tam, gdzie żyją dzikie dźwięki" organizowanym wspólnie z festiwalem Literacki Sopot - zależy nam przy okazji tego projektu na promocji współczesnych polskich autorów oraz zachęceniu ich do pisania słuchowisk dla dzieci. Ruszyliśmy też już z nowym cyklem warsztatów rodzinnych połączonych z prezentacją naszych słuchowisk. Warsztaty "Dzikie dźwięki" odbywają się w specjalnie zaprojektowanej przestrzeni odsłuchowej, słuchowiska puszczamy z płyt winylowych na adapterze, a warsztaty inspirowane ich treścią prowadzą tandemy artystyczne - dwóch instruktorów, jeden z backgroundem muzycznym, drugi bardziej aktorskim lub choreograficznym. Skupiając się na sferze dźwiękowej, postanowiliśmy też wprowadzić w naszym teatrze audiodeskrypcję do spektakli, umożliwiającą ich odbiór osobom niewidomym i niedowidzących. Zdobyliśmy dofinansowanie w programie "Kultura dostępna" Ministerstwa Kultury. Mamy też bezpłatne miejsca na warsztaty "Dzikie dźwięki" dla osób niewidomych i niedowidzących wraz z opiekunami. Nasz słuchowiska wydaliśmy też w limitowanej serii na płytach winylowych, można je już kupić w kasie teatru.

Czy planujecie w tym roku kolejną edycję Szopki Noworocznej? Jaką miałaby mieć formę w tym roku? Czy będzie miała tych samych autorów?

- Tym razem nasza szopka przybierze kształt koncertu noworocznego, który będzie też okazją do żartobliwego podsumowania 2015 roku w Polsce i na Pomorzu. Żart i dobra, literacka piosenka, taki w skrócie będzie ten koncert. Oczywiście spiritus movens tego wydarzenia pozostaje Piotr Wyszomirski z Fundacji Pomysłodalnia. Bardzo zapraszam, myślę, że dobrze rozpocząć rok od uśmiechu. Premiera w pierwszy weekend stycznia.

Przygotowujecie także duży projekt, który co prawda premierę będzie miał na początku następnego sezonu, ale powstawać będzie jeszcze w tym. Na czym polega przedsięwzięcie, którego autorem będzie Wojtek Zrałek-Kossakowski?

- Wojtek jest dramaturgiem, który lubi pracować na materiale reportażowym, rzeczywistych historiach. Tym razem zajęło go mocno badanie historii życia swojego dziadka, działacza społeczno-politycznego, który m.in. był wicewojewodą Warszawy, wojewodą gdańskim i dyrektorem Zakładu Budowy Miasta Nowa Huta. Dla nas najważniejszym tematem tutaj jest badanie zapomnianej historii własnej rodziny i relacje międzypokoleniowe. Zależy nam na tym, żeby - na ile możemy jako artyści - aktywnie uczestniczyć w procesie budowania tych relacji. Ważnym elementem procesu powstawania spektaklu będzie praca reżysera z młodzieżą, ich wspólne poszukiwania, badanie historii własnych rodzin. Rezultatem będzie scenariusz, który Wojtek zrealizuje z naszym zespołem. Pomysł na ten sposób tworzenia spektaklu dla młodzieży jest bezpośrednim wynikiem naszego zeszłorocznego przeglądu "Co nowego?", podczas którego dużo rozmawialiśmy o tym, jak najlepiej tworzyć dla młodzieży i podstawowy wniosek był taki, że na ile to możliwe najlepiej tworzyć wspólnie z nią.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji