Artykuły

"Pan Tadeusz" w Dwójce

Jutro, 11 listopada, posłuchać można "Pana Tadeusza". Słuchowisko wyreżyserował Mikołaj Grabowski, a wystąpią m.in.: Agata Kulesza, Robert Więckiewicz, Jan Peszek. Program II, godz. 12.00,16.00 i 21.00 (słuchowisko podzielono na 3 części). - Jestem pod wrażeniem tego, jak z uśmiechem, ale i z goryczą, Mickiewicz bierze pod lupę nasze wady i zalety - mówi Krzysztof Wieszczek, grający w słuchowisku Tadeusza.

Wydaje mi się, że forma słuchowiska radiowego odeszła już do lamusa. Takich spektakli nikt już chyba nie nagrywa. O słuchaniu nie wspominając.

- Nie, nadal nagrywa się spektakle. Nawet nie tak mało. Tylko rzeczywiście wydaje mi się, że to nie jest łatwa forma, wymaga czasu i skupienia, a tego dziś wielu z nas brakuje. Dookoła jest też tyle propozycji, że nie tak łatwo dotrzeć do świadomości odbiorców jak dwadzieścia albo trzydzieści lat temu. Pewnie jest też tak, że chociaż w Teatrze Polskiego Radia zrobiono już prawie wszystko, to nie tak często ktoś porywa się na taki tekst jak "Pan Tadeusz". Do tego naprawdę trzeba mieć pomysł i coś do powiedzenia. Podejrzewam jednak, że gdyby częściej tak wielka literatura w świetnej obsadzie gościła na antenie, to ludzie by tego chętnie słuchali. Przecież audiobooki ostatnio świetnie się sprzedają...

No tak. ale sprzedają się głownie audiobooki "50 twarzy Greya" czy ..arcydzieł" Coelho. a nie "Pan Tadeusz".

- "50 twarzy Greya" na pewno (śmiech). Rzeczywiście, zobaczymy, jak to będzie z tą słuchalnością, ale myślę, że jeśli ktoś przypadkiem trafi na to, co ja słyszałem, będąc świadkiem nagrań innych aktorów, to na pewno nie zmieni programu. Słuchając Andrzeja Grabowskiego, Agaty Kuleszy, Roberta Więckiewicza czy Jana Peszka, mówiących fantastycznym tekstem Mickiewicza, pomyślałem, że nie trzeba być wielkim fanem teatru, żeby posłuchać tego z przyjemnością.

Mówi to człowiek, który z wielką sztuką obcuje na co dzień.

- No, bez przesady (śmiech). Zobaczymy, jak to wyjdzie. Nie chcę zapeszać, bo sam jeszcze nie słyszałem całości. Nie wiem, jaki będzie efekt końcowy, słyszałem tylko to, czego byłem świadkiem podczas nagrań. Ale to były tak dowcipne i inteligentne interpretacje Mickiewiczowskiej epopei, że wierzę, iż każdy, kto usłyszy coś takiego, nie wyłączy radia.

Już widzę miny naszych czytelników: "No. ale Pan Tadeusz?! Dowcipnie?!"... Przecież nasza epopeja narodowa wszystkim kojarzy się raczej z maturą, ze szkołą, z egzaminami, z czymś, co powinno zachwycać, a nie zachwyca.

- No, właśnie. Bo szkoła ma nieprawdopodobną zdolność zohydzania uczniom wszystkich, nawet najlepszych utworów. Potrafi to zrobić tak skutecznie jak nikt. A "Pan Tadeusz" to wyjątkowo interesujący tekst. Jestem pod ciągłym wrażeniem tego, jak mądrze, przenikliwie, z uśmiechem, a czasem z goryczą Mickiewicz bierze pod lupę nasze wszystkie wady i zalety. I bardzo dobrze się przy tym bawi. Widać, że to jest ktoś, kto kocha tych wszystkich ludzi. Tych poważnych, mądrych, ale i głupich, śmiesznych, szalonych, i to nieraz w najgorszym tego słowa znaczeniu. Dlatego dzieło Mickiewicza może być dla nas tak aktualne: kiedy na przykład słuchasz jakiejś tyrady Andrzeja Grabowskiego jako Podkomorzego, to od razu słyszysz w tym, co mówi, swojego wujka, tatę, znajomego czy kolegę. Albo przedstawiciela Sejmu, albo sprzedawcę z targowiska, bo pewne postawy niestety jakoś w narodzie nie giną, dlatego ten tekst jest dla nas tak niesamowicie żywy.

Rozwińmy temat uniwersalności "Pana Tadeusza".

- Oczywiście potrzeba do tego tekstu kluczy, ale jeśli je dostaniesz, jeśli skorzystasz z intuicji i pomocy kogoś z zewnątrz, odkryjesz ten tekst na nowo. A reżyser Mikołaj Grabowski ma cały pęk tych kluczy, (śmiech) To dotyczy zwłaszcza uczniów - jeśli młody czytelnik nie ma kogoś, kto mu pokaże tę kwintesencję, ten jazz, który tam jest, on tego nie zauważy. Tam nawet w obrębie słów, w obrębie zdań jest tyle śmiesznych połączeń, że jeśli ktoś je powydobywa, może się popłakać ze śmiechu.

Jeszcze a propos szkoły: pamiętam, że na maturze pojawiały się pytania o to, jakie grzyby zbierano podczas grzybobrania.

- Mikołaj Grabowski wraz z Zygmuntem Koniecznym zrobili z tej sceny wpadającą w ucho pieśń. Podejrzewam, że nawet po jednokrotnym jej przesłuchaniu uczniowie zapamiętaliby, jakie tam były grzyby. To naprawdę ciekawa propozycja, nowatorski pomysł na to, jak w ogóle można się dobrać do polskiego romantyzmu. Także polecam maturzystom.

Może zrobimy z tego stwierdzenia tytuł wywiadu?

- No ładnie (śmiech). Dobrze. Polecam maturzystom. Krzysztof Wieszczek.

Wracając jeszcze do postaci - fantastyczne jest także ich przedstawienie przez Mikołaja Grabowskiego. Jacy są w popularnej opinii Zosia i Tadeusz? Młodzi, zakochani i sztampowi?

- No właśnie, a w tekście nie ma o tym ani słowa. "Był on prostak, lecz umiał czuć wdzięk przyrodzenia" albo "tępy nie był, choć mało w naukach postąpił". A Zosia? Opalona jak Cyganka, porusza się jak gęś... Cóż się dziwić, skoro zajmuje się głownie drobiem. No właśnie, jest totalną wieśniarą, nie umie się zachować w towarzystwie. Jeśli się dobrze zbada to, jak ona mówi, co mówi, jak się porusza, zobaczymy w niej zupełnie inną postać. Paradoksalnie bardzo silną i sprytną. To samo dotyczy Tadeusza - to dwudziestoletni facet, młody, który choć już nie jest dzieckiem, jeszcze niczego nie wie. Wszystko w nim aż się kotłuje, hormony na dwieście fajerek, a wokół niego pełno bab. Jedyny młody do wzięcia, fajny, i to jeszcze z "tych" Sopliców. Tam jest dokładnie to, co przeżywają dwudziestolatkowie dziś, to, co przeżywasz teraz ty, czy to, co przeżywałem ja parę lat temu. Mamy też Gerwazego, szalonego, żądnego zemsty i krwi. Jeśli ktoś zechce, w publicznej debacie znajdzie kogoś, kto jest podobny. Ktoś znajdzie sobie Podkomorzego, Sędziego, Telimenę itd. Tam jest mnóstwo fantastycznych charakterów. Tak pięknie napisanych, że jestem pewien, że każdy, kto tego posłucha, wciągnie się w historie tych ludzi, a jednocześnie będzie mógł obcować z pięknym tekstem, pięknym językiem...

...co się coraz rzadziej zdarza.

- No, właśnie. Dlatego cieszę się, że mogę zachęcić czytelników, żeby 11 listopada znaleźli na to parę chwil.

Więc za jednym razem odczarowujecie i święto narodowe, i epopeję?

- Myślę, że jak ktoś poświęci trochę czasu na posłuchanie "Pana Tadeusza" w tym wydaniu, to może mu się po prostu ten tekst inaczej objawi. I może wraz z premierą "Pana Tadeusza" nastąpi renesans słuchowisk radiowych. Oby tak było. Zresztą słuchowiska, które w Polsce powstają, są często wspaniałe. I rzeczywiście byłoby dobrze, gdyby się tego więcej robiło i więcej się o tym mówiło. Dlatego cieszę się, że się spotykamy.

A jak dojrzały już mężczyzna odnalazł się w roli dwudziestolatka nabuzowanego hormonami?

- To się okaże! Ale pracowało się wspaniale! To jest doskonała rola. Nie będę może zbyt wiele o niej opowiadał, ale mam nadzieję, że w miarę dorównam poziomowi kolegów. Bo w nagraniu wzięły udział same wielkie osobowości - m.in. mój profesor ze szkoły teatralnej Jan Peszek, Agata Kulesza, Tadeusz Huk itd. Tempo było szybkie, nagranie trwało w sumie sześć lub siedem dni po wiele, wiele godzin. Reżyser jest bardzo wymagający i nie odpuszczał ani jednego zdania. Z Mikołajem Grabowskim pracowałem zresztą nie raz. On nigdy nie byłby zadowolony, jeśli temat nie zostałby właściwie uchwycony przez aktorów. Czy to jest setny spektakl, czy premiera, zawsze tak samo walczy o autentyczność.

"Pan Tadeusz" już za tobą. Co dalej?

Nie wiem, jestem do wynajęcia, (śmiech) Teraz najwięcej pracuję w telewizji, w grudniu wracam na plan serialu "Przyjaciółki", różne fajne projekty przede mną, także w teatrze, oby udało się je zrealizować.

"Pan Tadeusz" w Dwójce

Jutro. 11 listopada, posłuchać można "Pana Tadeusza". Słuchowisko wyreżyserował Mikołaj Grabowski, a wystąpią m.in.: Agata Kulesza, Robert Więckiewicz, Jan Peszek, Tomasz Karolak, Jerzy Trela i Adam Ferency. Program II, godz. 12.00,16.00 i 21.00 (słuchowisko podzielono na 3 części)

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji