Artykuły

Żaden z nich nie pochodzi z naszego miasta, ale każdy związał z nim swoje życie zawodowe. W środę na ul. Długiej swoje autografy odsłonili - dyrygent Maciej Figas, reżyser Paweł Łysak i chirurg Zbigniew Włodarczyk.

Odsłonięcie "Bydgoskich Autografów" było jednym z najważniejszych wydarzeń Święta Niepodległości w naszym mieście. Tegoroczni laureaci na ulicę Długą przyjechali stylizowanymi bryczkami w asyście ułanów i przy dźwiękach muzyki Młodzieżowej Orkiestry Dętej.

- Co ich łączy? - zapytał przekornie prezydent Rafał Bruski - To, że żaden z nich nie jest z Bydgoszczy. Dyrektor Opery Nova Maciej Figas urodził się w Gdyni. Z Warszawy pochodzi były dyrektor Teatru Polskiego Paweł Łysak [na zdjęciu]. Z kolei profesor Zbigniew Włodarczyk jest z Poznania. W życiu każdego z nich przyszedł jednak czas, że porzucili swoje rodzinne miasta i wybrali na swój dom Bydgoszcz. I właśnie w naszym mieście swoim talentem, pracowitością i umiejętnością zjednywania sobie przyjaciół dokonali rzeczy wielkich - mówił Bruski.

Jako pierwszy swój podpis w Alei Bydgoskich Autografów odsłonił Maciej Figas. - To mistrz, który tak pięknie dyrygował Operą Nova, że dziś to miejsce znane na całym świecie - podkreśla kapituła wyróżnienia, która doceniła Figasa szczególnie za Bydgoski Festiwal Operowy, który po 22 edycjach nie ma w Polsce godnego konkurenta i stał się wydarzeniem o randze międzynarodowej. - Wyróżnienie to traktuję jako uhonorowanie wysiłku całego zespołu Opery Nova, szczególnie czasów przemiany, która dokonała się w ostatnich dwóch dekadach. Pomógł nam w niej na pewno wspaniały gmach, o którym długo mówiło się, że nie powstanie, ale na szczęście służy miastu i mam nadzieję, będzie tak przez kolejne dekady. Wielki pokłon dla wszystkich moich współpracowników, którzy w czasach tej przemiany zdali jeden z najtrudniejszych egzaminów, jakie przed nimi postawiłem - mówił skromnie Figas.

Tuż obok niego swój podpis odsłonił Paweł Łysak. Przez dziewięć lat był dyrektorem Teatru Polskiego. Wyróżnił się m.in. odnowieniem formuły Festiwalu Prapremier, a za jego szefowania bydgoska scena stała się jedną z najgłośniejszych w kraju. Jest m.in. laureatem Paszportu "Polityki" w kategorii teatr. Obecnie pełni funkcję dyrektora Teatru Powszechnego w Warszawie.

- Wizjoner, reżyser, mag kultury, nasz bydgoski Wyspiański, który teatr swój widział ogromny - tak przedstawiony został Łysak podczas uroczystości. - Rok już pracuję w Warszawie, ale moje serce pozostało w Bydgoszczy. Jestem głęboko związany z tym miastem i jestem dumny, że przez wiele lat mogłem poświęcać swoje siły i skromne talenty właśnie Teatrowi Polskiemu - mówił, nie kryjąc wzruszenia Łysak.

Ostatni autograf na Długiej należy do profesora Zbigniewa Włodarczyka, kierownika Kliniki Transplantologii i Chirurgii Ogólnej Szpitala Uniwersyteckiego nr 1. - Wybitny chirurg i humanista, który wprowadził bydgoską transplantologię na panteon medycyny w Polsce - takie słowa można było usłyszeć, gdy profesor odsłaniał swój podpis.

- To dla mnie najważniejsze wyróżnienie, jakie otrzymałem w ciągu całego mojego zawodowego życia - przyznał Włodarczyk. - Pobrzmiewa mi jednak w głowie Cześnikowskie "Znaj proporcjum, Mocium Panie" i mam świadomość, że to nagroda nie tylko dla mnie. Transplantologia jest dziedziną wybitnie zespołową, dlatego dziękuję wszystkim moim współpracownikom. Byli też przede mną bydgoscy lekarze, którzy może nawet bardziej niż ja zasłużyli na to wyróżnienie - Jan Domaniewski, twórca Akademii Medycznej w Bydgoszczy, czy zmarły niedawno Zbigniew Mackiewicz, ojciec bydgoskiej chirurgii - wymieniał Włodarczyk. Podkreślił też, że za sukcesem transplantologii stoi nie tylko praca lekarzy, ale altruizm i wielka miłość ludzi do drugiego człowieka, która pozwala podjąć trudną decyzję - o oddaniu po śmierci swojego narządu komuś całkowicie nieznanemu.

Nowe autografy dołączyły do 28 innych znajdujących się już na ul. Długiej. Po raz pierwszy odsłonięto je w 2007 roku. Aleję zapoczątkowały tabliczki Ireny Szewińskiej, Jerzego Hoffmana, Adama Sowy, Rafała Blechacza i Zbigniewa Bońka.