Artykuły

Warszawa. Trwa przegląd Studia Dramatu

W Teatrze Narodowym trwa przegląd Studia Dramatu. W repertuarze m.in. "Norymberga" Wojciecha Tomczyka w reżyserii Agnieszki Glińskiej i "Heroina" Tomasza Piątka w adaptacji Pawła Sali.

Na początku było Laboratorium Dramatu. Dyrektor Teatru Narodowego Jan Englert zaprosił do współpracy Tadeusza Słobodzianka, uznanego dramaturga, autora "Merlina" i "Proroka Ilii". Zaproponował mu stworzenie miejsca, gdzie w niekonwencjonalny sposób można by się zająć nowym polskim dramatem, w którym na spokojnie, bardzo dokładnie pracuje się nad tekstem. Każdy autor, uczestnicząc w próbach z reżyserem i autorami, przygotowywał kolejne wersje swojego utworu.

Efekty Laboratorium Dramatu poznaliśmy bardzo szybko. Do repertuaru Teatru Narodowego weszły dwa bardzo dobre spektakle - "Koronacja" Marka Modzelewskiego w reżyserii Łukasza Kosa i "111" Tomasza Mana (reż. Redbad Klynstra).

Potem Teatr Narodowy rozstał się z Tadeuszem Słobodziankiem czy - jak chcą inni - Tadeusz Słobodzianek rozstał się z Teatrem Narodowym. Sprawę dokładnie opisywała "Gazeta", i było z tego powodu wiele nieporozumień.

Z dzisiejszej perspektywy cale zamieszanie okazało się paradoksalnie bardzo korzystne dla polskiego dramatu.

Bo oto mamy teraz nie jedno, ale dwa miejsca, w których dba się o nowych autorów i pracuje nad nowymi tekstami. Nie licząc innych, jak np. TR Warszawa, który rozpoczął projekt TR/PL.

Tadeusz Słobodzianek nie zrezygnował ze swojej idei. Konsekwentnie prowadzi Laboratorium Dramatu, ostatnio udało mu się nawet (po wielu trudach, wiadomo - polska rzeczywistość) znaleźć i wyremontować scenę (prawie własnymi rękami) w dawnym kinie Przodownik na Mokotowie. Spektakl z Laboratorium można oglądać też w Studio Buffo ("Tiramisu" Joanny Owsianko to prawdziwy przebój) i w klubie Le Madame.

A w Narodowym powstało Studio Dramatu. Czy będzie mieć równie wielką siłę co Laboratorium Słobodzianka - przekonamy się już w najbliższych dniach, wybierając się na pokazy.

Zaprasza Tomasz Kubikowski, kierownik literacki Teatru Narodowego: - Praca w Studiu Dramatu przebiega podobnie jak w działającym tu wcześniej Laboratorium Dramatu. Zrezygnowaliśmy jednak z etapu wstępnych, publicznych czytań sztuk. Każdy tytuł, nad którym decydujemy się pracować, wchodzi od razu w próby sytuacyjne.

Wybieramy te teksty, które wydają się nam obiecujące. Zakładamy, że nasi autorzy to osoby na początku drogi twórczej, ale niekoniecznie bardzo młodzi. Jesteśmy otwarci na różne propozycje. Np. Paweł Sala przyszedł do nas z adaptacją powieści "Heroina" Tomasza Piątka. Autorzy uczestniczyli w próbach bardzo intensywnie. A próby, spotkania z reżyserem i aktorami często stawały się pretekstem do poważnych zmian w tekście. Np. "Norymberga" Wojciecha Tomczyka w wersji Studia Dramatu znacznie różni się od tej publikowanej wcześniej w miesięczniku "Dialog". Studio działa od jesieni. Na razie prezentujemy efekty pracy nad pięcioma dramatami. Ale już są następne propozycje.

Na zdjęciu: Monika Krzywkowska i Leon Charewicz w "Norymberdze" w Studio Dramatu w Teatrze Narodowym.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji