Artykuły

Po premierze sztuki z aktorami porno: Kto niezdrowo się podniecał

- Gratulacje dla twórców spektaklu "Śmierć i dziewczyna", że się nie ugięli. Przedstawienie przyniosło nam ogromne wzruszenie - mówiła Dorota Monkiewicz, dyrektorka Muzeum Współczesnego Wrocław, po głośnej premierze z udziałem aktorów porno. O burzy wokół spektaklu pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Co z tym seksem? Będzie pornografia na scenie Teatru Polskiego? Na te pytania Krucjata Różańcowa, bojówkarze ONR-u i minister kultury Piotr Gliński odpowiedzieli sobie jeszcze przed premierą, jednoznacznie i twierdząco. Minister chciał zdjęcia spektaklu, członkowie Krucjaty głośno modlili się przed teatrem na Zapolskiej, a bojówkarze stworzyli kordon, który miał uniemożliwić widzom dotarcie na przedstawienie.

Teatr pod specjalnym nadzorem

Były przepychanki z policją, skandowane głośno okrzyki ("Gestapo! Gestapo!"), były wyzwiska rzucane w stronę widzów ("Ty sodomitko", "Ty pedale"), a jeden z fotoreporterów oberwał nawet różańcem. Opowieści widzów, którzy musieli przedzierać się przez kordon bojówkarzy, przypominały relacje z pola bitwy.

W gronie zadymiarzy był Piotr Rybak z Ruchu Oburzonych - ten sam, który palił kukłę przedstawiającą Żyda podczas nacjonalistycznej demonstracji w Rynku. W sobotę wieczorem podczas zajść na Zapolskiej dwadzieścia osób zatrzymano za uczestnictwo w nielegalnym zgromadzeniu, a jednego mężczyznę, który wtargnął do teatru, wyprowadzono stamtąd siłą.

W niedzielę Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Polskiego, dziękował funkcjonariuszom: - Zachowali się odważnie, dzielnie i bohatersko - powiedział. - To dzięki policji publiczność mogła obejrzeć to przedstawienie. Dożyliśmy jednak dziwnych czasów, kiedy funkcjonariusze muszą zapewnić publiczności bezpieczne wejście do teatru. Brońmy demokracji, bo naprawdę robi się nieciekawie.

Z jajami na dyrektora, minister do dymisji

Po spektaklu, w nocy, nastąpił dalszy ciąg awantury - dom matki Mieszkowskiego nieznani sprawcy obrzucili jajami. Z kolei do pracowników teatru wciąż przychodzą maile z apelami o zdjęcie spektaklu z afisza i telefony z pogróżkami i wulgarnymi wyzwiskami.

Mieszkowski, od niedawna poseł Nowoczesnej, domaga się dymisji ministra kultury - zadeklarował, że w środę złoży wniosek w tej sprawie.

Tymczasem sam spektakl kontrowersji nie wzbudził - mimo że zgodnie z obietnicą pojawili się w nim aktorzy porno i były sceny seksu, to nikt z widzów uczestniczących w sobotniej premierze nie demonstrował oburzenia. Twórcy dostali owacje na stojąco, a większość widzów mówiła o przedstawieniu w superlatywach. - To delikatny, subtelny spektakl - uznała Dorota Monkiewicz, dyrektorka Muzeum Współczesnego Wrocław. - Gratulacje dla twórców - że się nie ugięli i doprowadzili całą rzecz do końca.

Teatrolog Milan Lesiak komentował: - Z całą pewnością nie było w spektaklu pornograficznej intencji. Teatr to sztuka, nawias, cudzysłów. I to się obroniło.

Publicysta "Polityki" Edwin Bendyk po premierze na Facebooku zadedykował "Śmierć i dziewczynę" "wszystkim bigotom i kabotynom, którzy się niezdrowo podniecili licząc na pornografię ( ) Muszę was rozczarować, pornografii nie było, była znakomita sztuka najwyższej próby. Żałuję, że minister kultury zamiast stanąć po stronie sztuki, zaatakował artystów próbując wprowadzić cenzurę prewencyjną i odwołać premierę. Tego dawno nie było" - napisał.

Tomasz Kireńczuk, rzecznik prasowy i przyszły dyrektor festiwalu Dialog Wrocław, był zachwycony przede wszystkim rolą Małgorzaty Gorol, która w "Śmierci i dziewczynie" gra Nauczycielkę, Córkę i Królewnę Śnieżkę zarazem. - To wielka, wspaniała rola tej młodziutkiej aktorki. A scena akrobacji w jej wykonaniu nadaje sens całemu spektaklowi, w zestawieniu ze scenami z udziałem aktorów porno układając się w spójną opowieść. Ewelina Marciniak zastawiła pułapkę na widza, serwując scenę seksu na początku. Ale tu nie było na co się oburzać.

Wczoraj o 19 rozpoczął się drugi pokaz "Śmierci i dziewczyny". Po 18 na Zapolskiej było cicho i pusto. Wcześniej ustawiła się długa kolejka po bilety, których jednak na żadne z czterech tegorocznych przedstawień już nie ma.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji