Artykuły

Kraków. Śleszyńska w recitalu i jako "Kobieta pierwotna"

Dzisiaj wieczorem do krakowskiej Piwnicy pod Baranami zawita Hanna Śleszyńska ze swym recitalem. Będzie to okazja do poznania popularnej aktorki od nieco innej strony. Poza występami w teatrze, telewizji i kinie od czasu do czasu pojawia się ona na estradzie, aby zaśpiewać swe ulubione piosenki.

Czego możemy się spodziewać? Usłyszymy utwory ze znanych musicali - "Kabaret" i "Chicago" - z polskimi tekstami. Do tego wszystkim dobrze znane songi Jacquesa Brela czy Kurta Weila. Nie zabraknie także klasyki polskiej piosenki - przebojów w repertuarów zespołów 2+1 czy Wawele.

- Dziś mam dwoje dzieci, ustabilizowane życie osobiste. Nie wzbudzam już takiego zainteresowania jak moje młodsze koleżanki, które dopiero wspinają się po szczeblach aktorskiej kariery, wychodzą

za mąż, czy rodzą dzieci. Nie jestem atrakcyjną pożywką dla tabloidów. Poza tym w Polsce nie zarabia się takich kolosalnych pieniędzy jak w Hollywood. Nie możemy liczyć na światową sławę - wyznaje aktorka w rozmowie z IKMagiem.

Choć w dzieciństwie była nieśmiała, w szkole odkryła w sobie pasję do występów i recytacji na wszelkiego rodzaju akademiach. Pokochała również kino i teatr. Kiedy przestało jej wystarczać oglądanie spektakli i filmów, zdała do warszawskiej szkoły filmowej. Szybko dostrzeżono tam jej komediowy talent.

Byłam wychowana na francuskiej komedii z Louisem de Funesem. Z moim bratem, który uwielbiał nieme kino, oglądaliśmy w niedziele filmy z Charlie Chaplinem, z Flipem i Flapem. Potem zafascynowałam się Monty Pythonem. Zawsze lubiłam komedie i lubiłam się śmiać - deklaruje w magazynie Rossnet.

Nic więc dziwnego, że za kilka tygodni, 17 stycznia, zobaczymy Hannę Śleszyńską w Krakowie ponownie - tym razem w komediowym monodramie "Kobieta pierwotna" na deskach nowohuckiego Teatru Ludowego.

- Moja bohaterka ma imię Ewa. Jest normalną kobietą. Dowcipna i odjazdową. Potrzebuje faceta, ale ani nie wzbudza litości ani się nad sobą nie użala. Dobrze sobie radzi. Zdecydowanie jest to zaradna kobieta - po prostu fajna - zachęca aktorka w serwisie Kobieta.pl

Problemy damsko-męskie są Śleszyńskiej bliskie nie tylko na scenie, ale również w życiu. Przez długi czas była ona związana z kolegą po fachu - Piotrem Gąsowskim. Para rozstała się mimo, że doczekała się syna Jakuba. Z małżeństwa z Wojciechem Magnuskim aktorka ma starszego syna - Mikołaja. Obecnie jest związana z Jackiem Brzoską - choć i ten związek jest uznawany za dosyć burzliwy.

Nie wiem gdzie w dzisiejszych czasach szuka idealnego mężczyzny - puentuje aktorka w rozmowie z serwisem Kobieta.pl.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji