Artykuły

Poznań. Maestro stanie na scenie

Ten spektakl w żadnym innym mieście w Polsce nie będzie miał takiej siły rażenia jak w Poznaniu. Spektakl "Po co psuć i tak już złą atmosferę" o sprawie Wojciecha Kroloppa, dyrygenta chóru Polskie Słowiki, który przez kilkadziesiąt lat wykorzystywał seksualnie śpiewających w nim chłopców - we wtorek i środę w Teatrze Nowym.

Inspiracją dla spektaklu w reżyserii Aleksandry Jakubczak stała się rozsłaniająca gęste poznańskie firanki, książka Marcina Kąckiego "Maestro. Historia milczenia" z 2013 r. - Poznań przez lata tkwił w letargu. Po ulicach chodzili notable, dziennikarze, ludzie kultury, którzy wiedzieli, ale milczeli. Albo mieli na ustach ironiczny uśmieszek. Bo o pedofilii w chórze mówiono w towarzystwie, była tematem anegdot - mówił przy okazji premiery książki Marcin Kącki, na co dzień dziennikarz i reporter Gazety Wyborczej w Poznaniu, laureat Grand Press, Dziennikarz Roku 2007 r.

Spektakl na podstawie jego książki nie został zrealizowany w Poznaniu. Wyprodukowany w ramach projektu Warszawa.doc (realizowanego dzięki środkom z Miasta Stołecznego Warszawa), powstał podczas rezydencji Sopot Non Fiction we wrześniu 2014. Pokazywany był już w kilku miejscach w Polsce. ">>Po co psuć i tak już złą atmosferę<< jest opowieścią o hipokryzji, zmowie milczenia, mechanizmach wypierania, a także błędach wychowawczych popełnionych przez rodziców. Dyrygent chóru w swoim monologu pyta o to, co sprawiło, że chłopcy woleli o swoich sprawach, problemach rozmawiać z nim, niż z własnymi rodzicami? Wstrząsający spektakl. Warto zobaczyć!" - pisał jeden z recenzentów po pokazie w Warszawie.

Wśród twórców spektaklu są poznaniacy. - Jestem poznanianką i to jest dla mnie temat w jakimś sensie osobisty - mówiła niedawno w wywiadzie dla Gazety Wyborczej w Poznaniu Aleksandra Jakubczak, reżyserka. - Podczas pracy nad spektaklem dowiedziałam się wielu rzeczy o sprawie Kroloppa, ale też o tym, co wokół niej narastało i w tym mieście przez bardzo długi czas było. Zdałam sobie sprawę, że ja - chcąc nie chcąc - też się w tej atmosferze wychowałam - opowiadała.

Teatr Nowy zdecydował się pokazać "Po co psuć i tak już złą atmosferę" z kilku powodów: - Chcemy pokazać, że teatr w Poznaniu nie zamiata pod dywan problemów, które uznawane są za niewygodne - w wywiadzie dla Magazynu Poznańskiego Gazety Wyborczej mówił Piotr Kruszczyński, dyrektor Teatr Nowego. I zaznaczył: - Chcemy zaprosić widzów na rozmowę o "Maestro" i o tym, co najbardziej wkurza w tej historii. Liczymy na obecność ważnych świadków tamtych wydarzeń. Pokusą artystyczną powinno być genialne odtworzenie roli Kroloppa przez Michała Czachora. To aktorski i dramaturgiczny majstersztyk, najwyższy poziom teatru - zachęcał.

Po pierwszym pokazie spektaklu - 8 grudnia Teatr Nowy zaprasza na dyskusję z udziałem Marcina Kąckiego, którą poprowadzi Adam Suwart z Teatru Ósmego Dnia. "Jesteśmy przekonani, że po upływie tylu lat od wydarzeń przedstawionych w opartym na książce spektaklu Po co psuć i tak już złą atmosferę, przyszedł czas na otwartą debatę, której celem nie jest rozliczenie przeszłości, ale budowanie przyszłości opartej na zaufaniu społecznym" - sformułował swoisty manifest Teatr Nowy. Czy poznańska publiczność zechce podpisać się pod tymi postulatami przekonamy się 8 i 9 grudnia.

***

"Po co psuć i tak już złą atmosferę" Fundacji Teatru BOTO

Tekst i dramaturgia: Krzysztof Szekalski

Konsultacja dramaturgiczna: Michał Wybieralski

Reżyseria: Aleksandra Jakubczak

Scenografia: Monika Nyckowska

Muzyka: Daniel Pigoński

8 i 9.12 g. 20

Teatr Nowy - Scena Nowa

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji