Artykuły

Studium z plakatu

W teatralnej wariacji z pogranicza wideo-teatru, wykorzystującej awangardowe podejście do scenografii i oryginalne animacje Zamecznika, artysta wraz ze swoją żoną podróżują przez kolejne "stacje" filmowej historii - pisze Piotr Guszkowski w Metrocafe.pl.

Antoni Pawlicki z Anną Smołowik jako artysta i jego żona-muza w psychodramie.

Tak zapowiadany jest spektakl "Pociąg", do którego ostatnie próby trwają właśnie w Teatrze Studio. Projekt jest częścią rozpoczynającej się w piątek, pierwszej edycji Festiwalu Sztuk Forma poświęconego przedwcześnie zmarłemu Wojciechowi Zamecznikowi. To jeden z najbardziej wszechstronnych polskich artystów, wybitny przedstawiciel polskiej szkoły plakatu. Wśród jego najsłynniejszych prac znajdują się plakaty do filmów Jerzego Kawalerowicza - "Pociągu" i "Celulozy".

Właśnie "Pociąg" stał się dla reżysera Jacka Papisa kluczem do rozgryzienia fascynującej postaci Zamecznika. - Bardzo interesujące wydało mi się zastanowienie nad tym, jak tworzy artysta, jak powstaje taki plakat będący z pozoru tylko kartką, na której namazanych zostało kilka kresek i twarzy. Oczywiście, to nie jest film dokumentalny. Na scenie prezentujemy jedynie naszą fantazję. Oglądaliśmy wiele materiałów wideo, w tym prywatne nagrania z archiwum Zamecznika, bo przez lata tworzył osobiste, rodzinne filmy, filmował swoją żonę, która była jego muzą. To wszystko stało się zapłonem do powstania przedstawienia - tłumaczy Papis.

Próba odtworzenia procesu powstawania wspomnianego plakatu determinuje konstrukcję kameralnego spektaklu. Otrzymujemy opowieść skojarzeniową, nieciągłą - przyznają twórcy. W teatralnej wariacji z pogranicza wideo-teatru, wykorzystującej awangardowe podejście do scenografii i oryginalne animacje Zamecznika, artysta wraz ze swoją żoną podróżują przez kolejne "stacje" filmowej historii. Ostateczna wersja scenariusza powstała w trakcie prób z aktorami, po wspólnym obejrzeniu "Pociągu". - Pytałem, co zapamiętali z filmu, co ich motywuje, które sceny będą już w stanie odtworzyć. Ucieszyłem się, że na nich również zrobił wrażenie i dostrzegli potencjał, który ja widziałem - wspomina Jacek Papis. Reżyser po raz pierwszy ma okazję współpracować z Anną Smołowik i Antonim Pawlickim. - Zawsze szuka się aktorów, którzy swoimi osobowościami są w stanie rozsadzić tekst. Bardzo byłem ciekaw tego spotkania - mówi.

"Pociąg" nie będzie jedynie hołdem złożonym Zamecznikowi i Kawalerowiczowi. - Chciałbym w ogóle zastanowić się nad związkiem artysty i jego muzy, kobiety i mężczyzny zresztą też - w każdej sytuacji. Mówimy zarówno o tym, jak ciężko jest żyć z artystą, lecz równiezjak ważne jest głębokie przeżywanie sztuki, jak takie dzieło powstaje w głowie i pamięci odbiorcy - zdradza Papis. W najbardziej uniwersalnym wymiarze "Pociąg" to po prostu studium dwojga ludzi. - Nie uciekamy od filmu Kawalerowicza. A przecież to wyjątkowa w polskim kinie opowieść o miłości, o spotkaniu ludzi, o tym, co naprawdę się między nimi dzieje. Materiał wyjściowy mieliśmy znakomity, mam nadzieję, że go nie zmarnujemy, a wręcz podbijemy - zapowiada.

***

Festiwal Sztuk im. Wojciecha Zamecznika

Odbędzie się między 11 a 29 grudnia w przestrzeni miejskiej stolicy. Polscy artyści stworzą prace inspirowane działaniami mistrza. Zaplanowano m.in. wystawy na warszawskich dworcach, projekty witryn sklepowych na Muranowie, Saskiej Kępie, Mokotowie i Śródmieściu oraz warsztaty dla rodziców z dziećmi. Więcej na [patrz link poniżej].

"Pociąg" do obejrzenia 14 grudnia o godz. 19 i 15 grudnia o godz. 21.30. Bezpłatne zaproszenia do odbioru w kasie Teatru Studio. Ilość miejsc ograniczona - decyduje kolejność zgłoszeń.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji