Warszawa. Związki konsultowały odwołanie Pietrasa
Rzecznik Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jan Kasprzyk poinformował, że decyzja o odwołaniu dyrektora naczelnego Teatru Wielkiego-Opery Narodowej Sławomira Pietrasa poprzedzona była "wieloma spotkaniami i rozmowami z pracownikami teatru, wywodzącymi się ze wszystkich grup zawodowych".
Sławomir Pietras twierdził, że minister podjął decyzję o jego odwołaniu bez konsultacji z pracownikami Teatru Wielkiego-Opery Narodowej. Podobnego zdania była szefowa NSZZ Solidarność Ewa Djaczenko. Według niej, nie doszło do spotkania przedstawicieli związków zawodowych i ministerstwa. Ona sama - jak podkreślała - spotkała się z ministrem Ujazdowskim tylko raz.
Kasprzyk zapewnił, że minister Ujazdowski oraz sekretarz stanu Jarosław Sellin i podsekretarz stanu Tomasz Merta odbyli wiele spotkań i rozmów z pracownikami teatru, w tym z przedstawicielami związków zawodowych. - Pani Djaczenko była gościem Pana Ministra 13 stycznia br. i na tym spotkaniu został jej przedstawiony zamiar odwołania dyrektora Pietrasa ze względu na dobro instytucji, a przez to rozwiązanie konfliktu wewnątrz dyrekcji Teatru - dodał Kasprzyk.
W trwającym od kilku tygodni sporze pomiędzy dyrektorami Trelińskim i Kordem oraz dyrektorem Pietrasem chodziło m.in. o politykę repertuarową.
- Opera Narodowa, która nie zawiera w swoim programie repertuaru polskiego, w której pan Treliński zdjął prawie wszystkie polskie spektakle, w której pokazywane są głównie przedstawienia Mariusza Trelińskiego - to raczej obraz teatru autorskiego. To jest nie do pogodzenia ze statutem opery narodowej - twierdził owołany dyrektor Pietras.
Rzecznik ministerstwa Jan Kasprzyk zapewniał, że minister Ujazdowski poważnie traktuje deklarację Kazimierza Korda, iż repertuar Teatru Wielkiego będzie uwzględniał misję narodowej instytucji kultury, łącząc w swym repertuarze zarówno działa narodowe i klasyczne, jak również współczesne"
