Artykuły

Opole. Zbigniew Preisner chce pomóc po śląskiej katastrofie

Zbigniew Preisner, wybitny polski kompozytor (m.in. muzyki do filmów Krzysztofa Kieślowskiego), mieszkający w Szwajcarii, zaoferował pomoc finansową dla tragicznie osieroconego 9-letniego Marka Knosali z Polskiej Nowej Wsi. Dziadek Marka wczoraj wieczorem dowiedział się o tym pomyśle od nas. Był zaskoczony.

Jak się pan dowiedział o Marku?

- Chociaż mieszkam za granicą, jak wszyscy Polacy przez ostatnie dni śledziłem doniesienia o katastrofie w Katowicach. Los małego chłopca, który w jednej chwili stracił oboje rodziców i brata, poruszył mnie szczególnie. To niewyobrażalna tragedia. Postanowiłem mu pomóc. Uważam, że pomagać powinno się indywidualnie. Nie jestem za akcjami, zbiórkami. Kto może, powinien się dzielić. Ja chcę się podzielić tym, co mam.

Chce pan pomóc finansowo. Czy to będzie jednorazowa kwota?

- Najlepsza pomoc to taka, gdy daje się wędkę, a nie rybę. Chciałbym, żeby ten chłopiec miał normalne życie, skończył szkołę, dostał się studia - żeby otrząsnął się z tragedii i dał sobie radę mimo ciężkiego losu. Wiem, że Marek ma starszą siostrę. Może jej pomogę skończyć studia, żeby potem ona była wsparciem dla brata. Jeszcze nie wiem, jaka to będzie forma. Na razie wyrażam gotowość niesienia pomocy, ale jeszcze się z opiekunami tych dzieci nie kontaktowałem. Uważam, że przed pogrzebem nie wypada. Jeśli wyrażą chęć przyjęcia pomocy ode mnie, to zaoferuję to, czego będą potrzebowali.

Czy spotka się pan z tą rodziną, przyjedzie pan na Opolszczyznę?

- Przyjadę i spotkam się, jeśli sobie tego zażyczą. Mediów przy tym na pewno nie będzie. To sprawa między mną a nimi.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji