Teatralne ruchy
W najbliższych miesiącach zapadną decyzje, czy dyrektorzy trzech krakowskich teatrów: Starego Teatru, Teatru im. Juliusza Słowackiego i Teatru Ludowego stracą pracę.
Do końca stycznia Zarząd Województwa Małopolskiego zadecyduje, czy przedłużyć kontrakt dyrektorowi Teatru im. Juliusza Słowackiego Krzysztofowi Orzechowskiemu czy ogłosić konkurs na stanowisko nowego dyrektora. Krzysztof Orzechowski [na zdjęciu] kieruje teatrem od 16 lat. Jego ostatni, trzyletni kontrakt wygasa 31 sierpnia 2016 roku. Dyrektor nie chce komentować spekulacji dziennikarzy, odpowiada jedynie: — Czekam na decyzję zarządu województwa.
Nieoficjalnie mówi się, że gdyby władze Małopolski ogłosiły[by] konkurs, uznałby to za wotum nieufności wobec siebie i nie wystartowałby w nim. Pojawiły się pogłoski o tym, że zainteresowany objęciem tego stanowiska byłby reżyser Iwan Wyrypajew. Reżyser jednak zastrzega: — Nikt nie rozmawiał o tym ze mną, nikt mi takich propozycji nie składał. To zależałoby też od woli aktorów pracujących w teatrze. Gdyby taka propozycja się pojawiła, gdyby konkurs został rozpisany nie wykluczałbym tej idei, pomyślałbym o tym poważnie.
Na giełdzie nazwisk potencjalnych kandydatów pojawiają się też nazwiska reżysera Jarosława Kiliana i aktora Tomasza Wysockiego.
Zmiany czekają Teatr Ludowy w Nowej Hucie. Kontrakt obecnego dyrektora Jacka Stramy też kończy się w sierpniu. Nadzór nad teatrem sprawuje magistrat, który ogłosi niebawem konkurs otwarty. Wystartują w nim m.in. zastępca dyrektora Stramy Jerzy Maciej Fedorowicz (junior), reżyser, współzałożyciel i dyrektor Teatru Nowego Piotr Sieklucki oraz wielu innych kandydatów (w konkursie na dyrektora teatru w Kielcach startowało dla porównania 19 kandydatów).
Piotr Sieklucki: — Mam nadzieję, że konkurs będzie uczciwie przeprowadzony. Teatrowi przydałaby się zmiana, albowiem od lat odbywają się tam nieudane, nudne premiery. Także sytuacja finansowa teatru jest nie najlepsza.
Zaprzecza temu drugi z kandydatów Jerzy Maciej Fedorowicz. — Sytuacja finansowa teatru jest stabilna, mieliśmy w 2014 roku 100 tys. zł na minusie, bilansu za ubiegły rok jeszcze nie mamy, ale wszystko wskazuje na to, że wyjdziemy na zero. Teatr zarabia 2 miliony złotych rocznie, regularnie otrzymuje dotacje — przekonuje.
Najwięcej emocji budziły w ostatnim czasie zakusy środowisk prawicowych, by odwołać dyrektora Starego Teatru Jana Klaty. Ministerstwo Kultury, które poprosiło z początkiem grudnia dyrekcję teatru o dostarczenie nagrań wszystkich spektakli (miał je zrecenzować pracownik ministerstwa Konrad Szczebiot na polecenie podsekretarz stanu w ministerstwie Wandy Zwinogrodzkiej) mimo kilkakrotnych naszych prób kontaktu nie odpowiada na pytania, czym audyt się zakończył. Dyrektorowi Klacie kontrakt wygasa dopiero z końcem sierpnia 2017 roku. Otwartą kwestią pozostaje, czy ministerstwo zapisy kontraktu uszanuje czy odwoła Klatę wcześniej.