Warszawa. Nie żyje były dyrektor Teatru Polskiego
Zmarł Jerzy Zaleski, były dyrektor Teatru Polskiego oraz jego żona. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja i prokuratura.
Okoliczności ich śmierci wyjaśniają policja i prokuratura w Warszawie. Rzadko zdarza się, by dwie osoby zmarły w tym samym czasie. Na razie jednak nic nie wskazuje, by ktoś przyczynił się do ich śmierci.
O odnalezieniu ciał starszych państwa informowaliśmy wczoraj późnym wieczorem. Zwłoki odkryto w mieszkaniu przy ul. Pileckiego na Ursynowie. Policję poinformowali sąsiedzi, którzy zaniepokoili się, że od paru dni nie widzieli lokatorów z piątego piętra. Na miejsce przyjechała straż pożarna, która do mieszkania weszła przez okno.
Dziś już wiadomo, że zmarli to 81-letni Jerzy Zaleski, były dyrektor Teatru Polskiego, oraz jego żona Elżbieta. - Przyczyny śmierci małżonków na obecnym etapie pozostają nieustalone - mówi prok. Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury. - W trakcie oględzin nie ujawniono śladów wskazujących na udział osób trzecich. Mieszkanie było zamknięte od środka - dodaje.
Warszawa: prokuratura wyjaśnia przyczyny śmierci
Nic nie wskazuje też na samobójstwo. W mieszkaniu nie znaleziono listu pożegnalnego ani np. opakowania po lekach. Jak ustalili policjanci, sąsiedzi po raz ostatni widzieli państwa Zaleskich 9 stycznia.
Jest więc niemal pewne, że oboje zmarli z przyczyn naturalnych. Jednak ze względu na to, że niezwykle rzadko zdarza się, by dwie osoby zmarły w tym samym czasie, okoliczności ich śmierci wyjaśnią policja i prokuratura. - Została już zlecona sekcja zwłok zmarłych - mówi prok. Nowak.
Jerzy Zaleski był dyrektorem Teatru Polskiego w latach 1994-2009.