Artykuły

Daremna ofiara, siermiężny spektakl

Wyznawca w Studio rozpoczął warszawski festiwal „Gorzkie żale".

Teatr Studio za obecnej dyrekcji wraca konsekwentnie do modelu Centrum Sztuki, jaką zaproponował twórca tej placówki Józef Szajna. Otwartość na eksperyment, a oprócz spektakli teatralnych koncerty, wystawy, działania plenerowe — to także nawiązanie do patrona Studia — Witkacego.

Każdy eksperyment łączy się jednak z ryzykiem, przekonuje o tym najnowsza premiera — Wyznawca w reżyserii Natalii Korczakowskiej. Studio udzieliło temu spektaklowi gościny, włączając się tym samym w rozpoczęty właśnie festiwal wielkopostny „Gorzkie żale".

Bezpośrednią inspiracją dla Natalii Korczakowskiej był film Fanatyk Henry'ego Beana. Ten z kolei odnosił się do autentycznej historii sekretarza amerykańskiej partii nazistowskiej, który przez wiele lat nie wspominał o swych żydowskich korzeniach. Kiedy dziennikarz „New York Timesa" opublikował prawdę o nim, popełnił samobójstwo.

Sam wybór tematu wydawał się na tyle uniwersalny, że dawał szansę na ważny spektakl. W tej opowieści można było odnieść się do szczególnie dziś ważnych problemów tolerancji, poszukiwania własnej tożsamości, ale też niszczącej siły fanatyzmu, przysłaniającego nie tylko prawdę, ale i zdrowy rozsądek.

Ponieważ śmierć bohatera została zinterpretowana w kategorii złożonej Bogu ofiary, Natalia Korczakowska uzupełniła opowieść wstawkami wideo. Aktorzy operowi prezentują tam staropolski dialog pasyjny O ofiarowaniu Izaaka. Niestety, przedstawienie okazało się niewykorzystaną szansą. Przytłoczył je przerost publicystyki, co jest grzechem niejednego współczesnego twórcy teatralnego.

Po pierwszej części trzygodzinnego spektaklu miałem wrażenie, że należałoby go skrócić o 20 minut, po drugiej — że powinien być krótszy o godzinę i pokazywany bez przerwy. Uruchomienie obrotówki, wyprowadzenie akcji poza scenę i projekcje wideo niczego nie ratują. Opowieść jest siermiężna, aktorzy grają sztampowo. Reżyserka nie panuje nad całością. Tytułowy bohater Daniel ukrywający swą żydowską tożsamość to w dodatku kryptogej w za ciasnej peruce. Uwiera ona Mateusza Króla podobnie jak grana postać. Żal zmarnowanej szansy. Gorzki żal.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji