Bydgoszcz. O uchodźcach bez kompromisów w Polskim
"Granice" w reżyserii Bartka Frąckowiaka - najnowszy spektakl bydgoskiej sceny premierowo obejrzymy już w najbliższą sobotę. O godz. 16.30, przed spektaklem, rozpocznie się natomiast debata "Uchodźcy na granicy: między polityką bezpieczeństwa a ekonomią polityczną".
O tym, żeby zrobić taki spektakl bydgoski zespół myślał od mniej więcej półtora roku. W tym czasie jednak sporo się zmieniło. Artyści musieli zweryfikować swoje spojrzenie na temat uchodźców.
Oceniamy i piętnujemy
- W ciągu ostatnich miesięcy ta sprawa stała się centralnym tematem debaty publicznej - mówi Bartek Frąckowiak, reżyser "Granic". - Okazało się, że wylewa się fala niedojrzałości polityków i to każdej formacji, fala głupoty i nienawiści wśród ludzi. Stwierdziłem więc, że trzeba zabrać głos w bardzo wyrazisty sposób i napiętnować te zachowania. I tak, będziemy je oceniać, bo między innymi marsze antyimigranckie, jakie w ostatnim czasie przeszły ulicami różnych miast w Europie nie miały prawa w ogóle się zdarzyć. Nie będziemy nic usprawiedliwiać, bo po prostu nie godzimy się na takie postawy.
Frąckowiak mówi, że bydgoski spektakl ma być również uzupełnieniem wspomnianej wcześniej debaty publicznej. - Zabrakło w niej między innymi wiedzy i doświadczeń w obcowaniu z przedstawicielami kultur, o których mowa. Jestem bowiem pewien, że polskiego rolnika z byłego PGR i rolnika z Syrii o wiele więcej łączy niż dzieli - mówi Frąckowiak. - Poza tym nagle okazało się, że problem uchodźców dotyczy tylko Europy. To nieprawda. To problem globalny. Ponadto ten problem wynika z tego, co się w tej chwili dzieje z kapitalizmem. O tym wszystkim trzeba opowiedzieć.
Za choreografię i dramaturgię jest odpowiedzialna Iza Szostak. Zobaczymy ją także na scenie w towarzystwie Marty Malikowskiej, Mirosława Guzowskiego, Jana Sobolewskiego i Izabeli Warykiewicz. Na scenie będą prowadzić swoistą grę. - Każda z postaci jest wyrazista nie tylko w emocjach, ale także w ruchu i ekspresji - opowiada Szostak. - Każda jest zupełnie inna. Naszą inspiracją do tego, by tak a nie inaczej stworzyć dramaturgię była jedna z broszur unijnej agencji Frontex, działającej na rzecz ochrony granic Unii Europejskiej.
Dźwięk i przestrzeń też istotne
Ważnymi elementami spektaklu będą także muzyka, za którą odpowiedzialny jest Krzysztof Kaliski oraz stworzona przez Annę Marię Karczmarską scenografia i kostiumy. - To kolejne pionki w tej grze - mówi ta ostatnia. - Miały spełniać pewną funkcję. Na przykład wejście na widownię jest mniejsze niż zazwyczaj. Widz od progu ma się bowiem spotkać z pewnego rodzaju ograniczeniem.
Premierę "Granic" zaplanowano na godz. 19 w najbliższą sobotę. O godz. 16.30 przed spektaklem rozpocznie się natomiast debata "Uchodźcy na granicy: między polityką bezpieczeństwa a ekonomią polityczną".