Czarna maska Pendereckiego po raz pierwszy w Warszawie
Współczesne dzieła operowe niezmiernie rzadko zdobywają sobie większą popularność - porównywalną z hitami w rodzaju np. "Traviaty" - a cóż dopiero szybką sławę. Przykład dość niezwykłego losu, jaki spotkał niewiele ponad 2 lata scenicznego życia liczącą sobie trzecią z kolei operę Krzysztofa Pendereckiego "Czarną maskę", jest więc zupełnie wyjątkowy.
Powodem wielkiego rozgłosu i zainteresowania tym dziełem teatrów i publiczności jest nie tylko szczególna wręcz na świecie pozycja znakomitego polskiego kompozytora, ale z pewnością i obiektywnie doskonałe walory artystyczne, sceniczne i muzyczne tej współczesnej opery, realizowanej już trzykrotnie od 1986 r. (Austria, RFN i Poznań) z ogromnym powodzeniem.
Obecnie, 18 bm. z premierą "Czarnej maski" Pendereckiego wystąpi Teatr Wielki w Warszawie, pod kierownictwem muzycznym Roberta Satanowskiego, w reżyserii Belga Alberta-Andre Lheureux i scenografii Andrzeja Majewskiego. Premierowy spektakl odbędzie się w ramach tegorocznej "Warszawskiej Jesieni" czyli Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej, co niewątpliwie dodaje splendoru temu przedsięwzięciu. Na stołecznej scenie przygotowana została po raz pierwszy w ogóle polska wersja językowa tego dzieła, skomponowanego do libretta wg sztuki niemieckiego pisarza Gerharta Hauptmanna "Die Schwarze Maske", w tłumaczeniu A. Libery i J. Szpotańskiego, zaakceptowanym przez K. Pendereckiego.
Realizatorzy dzieła na przedpremierowym spotkaniu z prasą w TW opowiedzieli o swej koncepcji tej na poły sensacyjnej w treści opery, której akcja rozgrywa się w XVII wieku po wojnie 30-letniej zakończonej straszliwą epidemią dżumy; zdaniem A. A. Lheureux (który już w r. 85 przygotowywał wspólnie z R. Satanowskim w Liege pierwszą z oper Pendereckiego - "Diabły z Loudoun") realia z owej odległej epoki - konflikty świetnie sportretowanych postaci, działających w śmiertelnym zagrożeniu - stanowią parabolę dzisiejszego świata, trawionego równie groźną chorobą (AIDS - dżuma XX wieku). Ogromny talent Pendereckiego sprawia, że to dzieło na wskroś współczesne, przez swój niezwykły dramatyzm i ekspresję wewnętrzną, do której ukazania na scenie dążą wszyscy realizatorzy, może stać się dostępne szerokiej publiczności.
Niemałą w tym rolę będą mieli wykonawcy, a Teatr Wielki przygotowuje od razu podwójną obsadę wszystkich ról. W głównych partiach obsadzeni zostali: Benigna - Elżbieta Hoff i Barbara Rusin-Knap, Schueller - Roman Węgrzyn i Janusz Zipser, Perl - Jerzy Artysz oraz Wiesław Bednarek, Arabella - Grażyna Ciopińska, Małgorzata Szmidt, Potter - Jacek Parol i Dariusz Walendowski.