Artykuły

Gdańsk. Zbyszko z Bogdańca rusza pod Grunwald

W Miniaturze trwają próby spektaklu "„Krzyżacy" na podstawie powieśœci Henryka Sienkiewicza. Premiera już 3 kwietnia. To pierwsza w teatrze lalkowym adaptacja słynnej powieśœci Sienkiewicza, która ukazywała się w odcinkach w "„Tygodniku Ilustrowanym" od lutego 1897 do lipca 1900 roku.

- "„Krzyżacy" mają w sobie olbrzymi potencjał do opowiedzenia w teatrze lalkowym, w którym można w tak piękny sposób pokazać polowanie na niedźŸwiedzia, walkę z turem, czy pojedynki na koniach - mówi reżyser i autor scenariusza Jakub Roszkowski. - Wreszcie powieśœć ta opisuje to, co od wczesnego dzieciństwa, najbardziej mnie ciekawiło, interesowało, czyli bitwę pod Grunwaldem. Dodatkowo mam wrażenie, że to jest bardzo na czasie opowieśœć o Polsce i Polakach, o naszych strachach, fobiach, bo Sienkiewicz dośœć krytycznie to nasze społeczeństwo ukazuje.

- Dla nas to była zabawa wielkim puzzlami - opowiada Maja Kanabaj, szefowa pracowni plastycznej. - Scenografię musieliœmy realizować etapami, dopiero na scenie łączyliśœmy te fragmenty. Jestem dumna z naszego zespołu, że daliœmy radę. Pierwszy raz spotkałam się z tym, że wszystkie elementy scenografii są naturalne - oprócz czꜶci lalek z pleksi i styropianu, który pokryty został naturalnymi tkaninami i składnikami. Jest to juta, obsypana piaskami oraz kaszami. Możemy zaprosić wszystkich na wielki obiad do pracowni, bo zostało nam sporo tej kaszy - żartuje pani Maja.

- Wszystkie makiety miast wykonano z drewna, które jest tylko woskowane i olejowane, a lale zrobione z gliny są kruche i zdradzę, że będą rozbijane w niektórych scenach.

Muzyka będzie wykonywana także na żywo, na klawesynie, instrumencie dawnym, rzadko wykorzystywanym w muzyce współczesnej. - W tym spektaklu mamy historię rycerską, w której jest wiele pojedynków, wykorzystujemy więc również muzykę z różnych filmów, których akcja dzieje się na Dzikim Zachodzie - mówi Sandra Szwarc odpowiedzialna za opracowanie muzyczne.

Zbyszka z Bogdańca zagra Wojciech Stachura, Maćka - Jacek Gierczak, a Juranda ze Spychowa Andrzej Żak, który mówi, że jego bohater to „prosty mężczyzna, który "idzie po swoje". - Mam wrażenie, że mnie nie widać, cały czas chowam się za lalką, mimo, że jest ona malutka - dodaje aktor.

Za scenografię, œświatło i wideo odpowiedzialny jest Mirek Kaczmarek. Na scenie zbudowano rodzaj makiety filmowej, na które również z udziałem kamer opowiadana jest ta wielka historia, a bohaterowie wędrują od Krakowa do Malborka przez lasy, wsie, miasteczka. Zapewne starsi widzowie porównywać będą spektakl z filmem Aleksandra Forda "„Krzyżacy". Przedstawienie dla widzów od lat 10. •

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji