Artykuły

FESTIWAL niespełnionych nadziei (fragm.)

13 WROCŁAWSKI festiwal polskich sztuk współczesnych zapowia­dał się bogato i interesująco; po raz pierwszy bodaj w histo­rii imprezy organizatorzy nie mieli kłopotów z doborem, czy też "naciąganiem" repertuaru i po raz pierwszy w zestawie siedmiu zaproponowanych wi­dzom spektakli znalazło się sie­dem prapremier polskich dra­matów współczesnych autorów. Wydawałoby się: koniec obwie­szczanego wciąż przez kryty­ków kryzysu, rok nadziei dla dramaturgii, sukces!. Niestety, sukces ten wyraził się w re­zultacie raczej w rachunku ilościowym niż artystycznym, a festiwal był kolejnym przeglą­dem niedomagań tematycznych i mielizn formalnych naszego pisarstwa dramatycznego. Au­torską przegraną całego tego­rocznego przedsięwzięcia wro­cławskiego niejako antycypo­wała zorganizowana w pierw­szych dwóch dniach sesja kry­tyków, reżyserów, teatrologów, dramatopisarzy, na której mó­wiono głównie o braku współ­czesnego dramatu z prawdziwe­go zdarzenia, o przyczynach tego, powodach ustawicznej in­dolencji pisarstwa dramatycz­nego.>>>

<<< O ILE JESTEM całym ser­cem za "Pogrzebem po polsku" - z marginesem dowolności reżyserskiej, pozo­stawionym w tej sztuce, z jej szkicowością i niedopisaniem - o tyle nie umiałbym bronić drugiego z wystawionych na festiwalu dramatów Różewicza "Na czworakach" (Teatr Dra­matyczny w Warszawie). Ar­tyzm Różewiczowskiej ironii, kpiny, kabaret szyderstwa, he­ca kalania świętości zdają się tu posuwać w swej obsesyjności nazbyt daleko, tracić sens i uzasadnienia psychologiczne czy społeczne, gubić kontakt z rzeczywistością, służyć samej tylko - wpierw zabawnej, potem nudnawej, powtarzającej gesty i uciążliwej dla widza - zabawie scenicznej. Niemniej, widowisko to było kolejnym triumfem reżyserskim Jerzego Jarockiego i dobrym popisem gry paru aktorów; słabsza od innych była w spektaklu Mi­rosława Krajewska (Dzienni­karka), którą jurorzy wspólnie z Edwardem Lubaszenką (Prze­woźnik w "Charonie") usatys­fakcjonowali wyróżnieniem za kreację. Po werdykcie zacząłem jeszcze wyżej cenić Lubaszenko, który doszedł do swego wy­różnienia bez obnażania biustu.<<<

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji