Artykuły

Nowa Wesoła wdówka

RYSZARD PIETRUSKI, wybi­tny aktor teatralny i filmowy o dużym doświadczeniu reżyser­skim, wbrew panującym u nas tendencjom tworzenia "nowo­czesnych" teatrów muzycznych walczy o operetkę jako rodzaj sztuki, który przynosi dobrą muzykę, przy niekoniecznie naj­lepszych tekstach. Postanowił on wystawić na warszawskiej scenie słynną operetkę Franci­szka Lehara "Wesoła wdówka", ale w nowym przekładzie Kry­styny Chudowolskiej, bez żad­nych udziwnień, bez dodatków melodii z innych operetek.

Kierownictwo muzyczne nad cało­ścią sprawuje Zbigniew Pawelec, długoletni dyrygent Teatru Muzycz­nego w Łodzi, reżyserię zaś powie­rzył młodemu absolwentowi tzw. "Studia" stworzonego w Gdyni przez Danutę Baduszkową, Zbigniewowi Markowi Hassowi, który po studiach dalszych w Leningradzie robił dyp­lom w tym teatrze, wystawiając zu­pełnie dobrze "Bajkę o skrzypcowej duszy" z muzyką Augustyna Blo­cha do poetyckiego tekstu Jerzego Kiersta; ta "Wesoła Wdówka" będzie pierwszą pracą podyplomową 30-letniego artysty. Choreografia jest dziełem Henryka Rutkowskiego, dłu­goletniego tancerza i utalentowanego choreografa scen warszawskich, umiejącego taniec związać z drama­turgią sceniczną, zaś scenografię projektowała Anna Zaporska, zwią­zana z Operetką Warszawską przez 20 lat.

W dwóch obsadach premierowych (19 i 20 listopada) w partii Hanny Glawari wystąpią Leokadia Brudziń­ska i Aleksandra Hofman, a w ro­lę Daniła wcielą się Janusz Żełobowski i młody tenor, Jacek Mikusek. Barytonową partię Mirko Zety śpiewają Lech Czerkas i Ta­deusz Walczak; w partii Walentyny usłyszymy Grażynę Brodzińską i Krystynę Szyszko w roli zaś Ka­mila de Rosillon wystąpią Ryszard Wojtkowski i Mariusz Cellari. W bo­gatej obsadzie całości znajdą się też inni wybitni śpiewacy z tego zespo­łu.

Jest to wielka odpowiedzial­ność wystawić dziś "Wesołą wdówkę" obciążoną tak wieloma tradycjami znakomitego wyko­nawstwa, zwłaszcza śpiewaczego, przez znane gwiazdy polskiej sceny operetkowej. Mimo to Ry­szard Pietruski wierzy, że rea­lizatorzy i wykonawcy stworzą tę autentyczną "Wesołą wdów­kę" nie jako kameralną ope­retkę (oczywiście scen kame­ralnych nie zabraknie), lecz ja­ko wielkie widowisko adreso­wane nie do zblazowanych smakoszy, lecz do tak spragnionej dobrej rozrywki publiczności stołecznej i pozastołecznej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji