Artykuły

Pryncypał, Bobek i nuda

W wywiadzie, jakiego Jerzy Zawieyski udzielił w 1967 roku francuskiemu tygodnikowi Nouvelles Litteraires wiele uwagi poświęcił tej formie literatury, która stara się uchwycić istotę rzeczywistości nie za pośrednic­twem fabularnej fikcji, lecz po­przez "stawianie pytań". Sztuka, jaką z pośmiertnej spuścizny Zawieyskiego* wydobył Teatr Dramatyczny m.st. Warszawy, uzna­na być może za reprezentatywną dla tego rozumowania. Choć fik­cji trochę się ostało, przeważają pytania. Fikcję wypożyczył sobie Zawieyski od Hermana Melville'a, pytania dał własne. Fik­cja była mu potrzebna, by od ewentualnych pomówień o łatwą aluzyjność oddzielić się bezpiecz­nym płotem z peruk, tużurków i siatkowych pończoch. Płot, ja­ko że miał być jedynie prowi­zorką, takim i pozostał, zaś py­tania...

Akcja Bartleby'ego toczy się w Ameryce, którą rządzą dziadko­wie Babbittów, a leniwy spokój gruntującego się dobrobytu po­zwala społeczeństwu obrastać w tłuszcz i nudę. I oto w statecznej kancelarii adwokackiej pana Se­bastiana Krana zjawia się młody praktykant, który statecznym być nie chce. Pryncypał Kran głosi wiarę w zastany porządek świata i nie lubi temu światu zaglądać pod podszewkę. Prak­tykant Bartleby vel Bobek rów­nież nie jest za rewolucją, i - póki inni tej rewolucji zań nie zrobią - głosi dewizę "nie-uczestnictwa". I na każde zle­cenie pryncypała ma jednakową odpowiedź: "Wolałbym nie!". Za­tem nie tyle pytania, co posta­wa. Nie tyle dociekliwość praw­dy, co veto, które w dodatku bi­je w pustkę, gdyż buntownicze gesty Bobka nie znajdują w sztu­ce żadnego rzeczywistego opo­nenta. Zawieyski go po prostu nie napisał. Albo sam go sobie skonfiskował. To nie moje określenie. Użył go w stosunku do tegoż pisarza Tadeusz Breza po prapremierze Masława. Już po prapremierze Masława.

Osoby trzecie występujące w Bartleby'm znalazły dla posta­wy Bobka określenie "anarchi­sta", teatr zamieszcza w progra­mie cytat z dzieł prof. Kępiń­skiego: "Dziwne to czasy, kiedy jedyny głos sumienia zostaje wy­powiedziany ustami schizofrenika". Więc anarchista czy schizofrenik? A może jeszcze ktoś trze­ci? Taktyka pasywnego uczestni­ctwa miała w historii współczes­nej wielu rzeczników, a można by się nawet zabawić w zgadywan­kę, czy Bobek nie ukazał się Zawieyskiemu w lustrze? I ba­wiąc się, zastanawiać, jak dziw­ne to sumienie, które pasywność uznaje za cnotę, na wsiakij pożarnyj słuczaj zasłaniając się schizofrenią. Uwaga ta nie mo­że, oczywiście, obciążać hipoteki prof. Kępińskiego, który i tak stał się po śmierci zbyt łatwym pretekstem dla publicystycznych kamuflaży. Natomiast teatr, któ­ry zmącił ciszę, co winna ota­czać to nieudane dziełko? Zawieyski wyznaczył wysoką rangę swemu pisarstwu, gdy w młodzieńczej powieści "Gdzie je­steś, przyjacielu?" dał nonkonformistyczny opis górniczego wychodźstwa polskiego we Francji; potwierdził potem tę rangę "Mę­żem przeznaczenia" - w biblijną przypowieść o Hiobie potrafił wpisać okupacyjną gehennę wła­snego narodu. Koncentracja tra­gizmu, osiągnięta w tym dziele, kazała wysoko je cenić nawet światopoglądowym antagonistom pisarza. Potem... Potem był frekwencyjny sukces "Rozdroża miło­ści". "Mąż przeznaczenia" zezwalał cytować słowa Maxwella Ander­sona, że "teatr to odwieczna li­turgia, która wzmacnia wiarę człowieka w jego przeznaczenie i utwierdza jego nadzieję"; "Roz­droża miłości" kazały się już tyl­ko uśmiechać, gdy Artur Marya Swinarski takim wstępnym didascalium poprzedzał ich wersje w swych "Parodiach": "Rzecz dzieje się w katedrze gotyckiej. Na prawo drzwi do łazienki, na lewo do kuchni, na wprost na cmentarz". W Bartleby'm za­brakło nawet i katedry, przez łazienkę idzie się od razu na cmentarz. Jest to cmentarz reto­rycznych krygów, pozornych refleksyjności, apostolstwa bierno­ści. Teatr trafił tonem w styl tek­stu. Nudne aktorstwo, nudna re­żyseria, a nad tym "cmentarzem żywych" niczym "trupia głowa w kwiatach" - monstrualna bi­blioteka, jaką na scenie wzniósł Jan Kosiński. Jeśli ktoś lubi cmentarne biblioteki, warto pójść na Bartleby'ego...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji