Artykuły

Jestem taka jak moja matka...? Czy lepsza...?

"MAMA" Szymona Turkiewicza w jego reżyserii w Teatrze ME/ST w Warszawie. Pisze Wiesław Kowalski w portalu Teatr dla Was.

Temat relacji łączących matki z ich córkami i problematyka z tym związana zawsze dawały dramaturgom ciekawy materiał do eksplorowania intensywności, niejednoznaczności i skomplikowania uczuć, które niejednokrotnie z jednej lub z drugiej strony przybierają formę związków toksycznych, nabrzmiałych od emocji pełnych wyrzutów wynikających z braku możliwości porozumienia. Aktualnie można zobaczyć w Teatrze Młyn przedstawienie "Córka" wg scenariusza Natalii Fijewskiej-Zdanowskiej, a także od czasu do czasu w Polonii "Po co są matki?" na podstawie sztuki Hindi Brooks. Z Teatru Żelaznego w Katowicach przybyły zaś do warszawskiego Kwadratu Edyta Herbuś i Małgorzata Bogdańska, które nie dość że połączone na scenie więzami krwi, w życiu scenicznym też są aktorkami. Taki alians wymyśliła Marijana Nola, chorwacka dramatopisarka, w próbie skonfrontowania dwóch różnych osobowości i perspektyw spojrzenia na dotychczasowe życie protagonistek, zarówno zawodowe, jak i osobiste. Jeszcze innego punktu widzenia, z wszystkich wymienionych tytułów najbardziej chyba w warstwie dramaturgicznej pogłębionego, dosięga w rozliczeniu z przeszłością swych bohaterek Szymon Turkiewicz, w najnowszym spektaklu Teatru ME/ST. W tym przypadku wspomnieniom i wiwisekcji relacji z matką oddają się trzy córki, które po pięciu latach braku jakiegokolwiek kontaktu spotkały się na pogrzebie swojej rodzicielki.

U Turkiewicza ani przez chwilę nie dochodzi do wymiany czułych słówek, albowiem każde z nich podszyte jest albo brakiem nadziei, albo tęsknotą za prawdziwą miłością, lękiem przed samotnością, zgorzknieniem, poczuciem winy, smutku czy żalu. Autor tekstu rozkłada emocje na trzy kobiety - córki awangardowej artystki, która całe swoje życie poświęciła intensywności uczestnictwa w akcie tworzenia. Siedzące podczas stypy przy jednym stole siostry, niczym na terapeutycznym seansie, będą powoli otwierać swoje ciała i dusze, szukać wyjścia z matni, w jaką uwikłała je śmierć matki i pozostawiony testament.

Turkiewicz stara się momentami zamknąć swoje bohaterki w ryzach określonej formy, co dobrze działa na dramaturgię spektaklu, na wyzyskanie całej mocy słów tkwiącej w tekście. Jednocześnie pozbawia przedstawienie sentymentalnego i czysto psychologicznego tonu, który siłą rzeczy mógłby prowadzić cały dramat na manowce czysto rodzajowej sztuczki, z jednej strony ckliwej, z drugiej nieznośnie manierycznej. Tym bardziej, że jak zapewniają realizatorzy inspiracją dla tytułowej "Mamy" stała się sama Marina Abramovic, artystka znana ze swoich prowokacyjnych, radykalnych akcji, eksperymentów, instalacji i performance'ów, które próbowały badać granice wytrzymałości fizyczno-psychicznej człowieka.

Turkiewicz wraz z zaangażowanymi do przedsięwzięcia aktorkami stara się poruszać w dychotomiczej przestrzeni, w której dźwięk jest tak samo ważny jak cisza, a inercja nie pozbawiona jest energii. Najlepiej możliwości tego typu działań w sferze aktorskiej wykorzystuje Magdalena Engelmajer w roli Agaty, pozornie oschłej, dynamicznej bizneswoman, która znakomicie panuje nad swoim głosem i ciałem. Pozostałe aktorki - Dagmara Bąk i Aleksandra Tomaś - starają się ze zmiennym szczęście dotrzymać jej kroku. Jednak postać kreowana przez Engelmajer zdecydowanie wybija się na pierwszy plan, imponuje w niej aktorskie skupienie i konsekwencja w doborze środków aktorskich wykraczających poza czysto psychologiczny portret bohaterki. I dla tej znakomitej roli warto ten spektakl naprawdę zobaczyć. Spektakl poruszający w bolesny, i niełatwy sposób temat poszukiwania własnej tożsamości i granic ludzkiej wolności, próbujący dotkliwie spojrzeć na związek uczuciowy matki z trzema córkami z perspektywy ich emocjonalno-fizycznego zaangażowania w próbie ucieczki od tego, co konstytuowało od dzieciństwa ich temperamenty, charaktery i osobowości.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji