Artykuły

Gigantycznym, ale bynajmniej nie zaskakującym, powodzeniem cieszyła się tegoroczna akcja promocji biletów do teatrów, "Bilety za grosze".

Tego jeszcze nie było: kolejki pod kasami teatrów, tłum, kłębiący się w poszukiwaniu szansy na kupno biletu, zainteresowanie graniczące z szaleństwem - a wszystko po to, żeby świętować ważną dla teatru rocznicę i z tej okazji wybrać się na spektakl. Owo szaleństwo było oczywiście po części napędzane tym, że tego dnia bilety kosztowały grosze. Dosłownie. Tegoroczna cena na wybrane spektakle scen biorących udział w akcji "Bilety za grosze" wynosiła 400 groszy - to oczywiście symboliczna pamiątka przypadającej w tym roku 400-nej rocznicy śmierci Williama Szekspira. Sprzedaż biletów rozpoczęła się w sobotę, 14 maja, a spektakle będzie można zobaczyć tydzień później, także w sobotę, 21 maja. Ale nie ma szans, żeby kupić bilety na ostatnią chwilę - wszystkie rozeszły się błyskawicznie, w ciągu kilkunastu minut.

- Miło nam poinformować, że tegoroczna akcja spotkała się z równie dobrym przyjęciem jak w ubiegłym roku - opowiada Grzegorz Kwiatkowski z Teatru Wybrzeże. - Przed kasami pojawiły się kilkusetmetrowe kolejki i wszystkie bilety na spektakle "Seks dla opornych" i "Kreacja" rozeszły się w 35 minut od otwarcia kas biletowych. Oczywiście ogromnie cieszy nas tak gigantyczne zainteresowanie naszym teatrem, ale warto dodać, że na co dzień frekwencja na naszych przedstawieniach wynosi 98,9 procent, zatem podobne sytuacje zdarzają się u nas dość często.

Jeszcze bardziej spektakularna sytuacja wydarzyła się pod kasą Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego - ilość chętnych, żeby w 400 lat po śmierci Szekspira zobaczyć jeden z jego spektakli, przeszła wszelkie oczekiwania.

- O tym, że może być gorąco wiedzieliśmy już po ubiegłorocznej akcji - opowiada Magdalena Hajdysz z Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. - Tym razem jednak zainteresowanie okazało się o wiele większe. Wówczas udało nam się "upchnąć" kolejkę w hallu naszego budynku, tym razem sięgała ona niemal redakcji "Gazety Wyborczej", kilkaset metrów od wejścia do naszej siedziby. Być może to trochę dlatego, że tegoroczne obchody Dnia Teatru Publicznego poświęcone były 400-leciu śmierci Williama Szekspira, a ten autor to przecież nasza specjalność. Wydaje mi się, że tak wielkie zainteresowanie jest oczywiście związane z wyjątkowo atrakcyjną ceną biletu - na wyjście do teatru decydują się wówczas osoby, których na co dzień nie stać na taki wydatek.

Gdański Teatr Szekpirowski w ramach akcji "Bilety za grosze" zaprezentuje jeden z najważniejszych i najbardziej znanych tekstów swojego patrona, dramat "Hamlet". Będzie go można zobaczyć w wersji, która jest koprodukcją Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie i Teatru Atelier w Sopocie, a reżyserem jest Andre Hubner-Ochodlo.

Dłuższe niż w ubiegłym roku kolejki pod kasami mogły po części wziąć się też stąd, że zmieniono zasady sprzedaży. Rok temu pojawiły się protesty, związane z tym, że niektórzy kupowali duże ilości biletów. Tym razem każdy mógł nabyć najwyżej dwa. Nie można było ich wcześniej rezerwować, trzeba było osobiście stawić się pod teatralną kasą.

Do akcji przystąpiło kilka trójmiejskich scen. Obok Wybrzeża i Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego, za 400 groszy można było kupić do Teatru Muzycznego w Gdyni, na musical "Avenue Q" i do gdańskiego Miejskiego Teatru Miniatura - w jego ofercie specjalnej znalazły się dwa przedstawienia: "ImproLala" i "Remus".

Inicjatorem i organizatorem ogólnopolskiej akcji "Bilety za grosze" jest Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego z Warszawy. Jednym z głównych celów jego działania jest promowanie teatru. Pierwsza akcja tego typu odbyła się rok temu, poświęcona była 250-leciu istnienia teatru publicznego w Polsce, bilety kosztowały więc 250 groszy.