Artykuły

Warszawa. Odpowiedź na głos ws. werdyktu FST

Piotr Kruszczyński, dyrektor Teatru Nowego w Poznaniu oraz członek jury Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi, odpowiada na komentarz Mateusza Dębskiego ws. werdyktu jury.

Szanowny Panie,

Doceniam to, że ujął się Pan za swoimi wychowankami z AT w Warszawie. Nie dziwi mnie troska pedagoga o ich artystyczną przyszłość, na którą z pewnością nie będą mieć żadnego negatywnego wpływu słowa, które tak Pana zbulwersowały. Dziwi mnie natomiast łatwe ferowanie przez Pana wyroków dotyczących intencji jury, w którego składzie się znalazłem. Zacytowany tylko częściowo przez Pana fragment werdyktu jest obarczony sporym przekłamaniem, pomija bowiem to, co stanowi jednoznaczny wyraz uznania jurorów dla wysiłku młodych wykonawców:

"Jury (...) pragnie podziękować studentom Akademii Teatralnej za wiarę i wysiłek, jaki włożyli w pracę nad dyplomami". Nieprawdą jest zatem Pana stwierdzenie jakoby "(czwórka jurorów) nie zechciała wznieść się ponad swoje preferencje stylistyczne czy prywatne animozje i docenić ciężkiej pracy studentów (...)" Było wręcz przeciwnie; nie mogąc przyznać warszawskim absolwentom żadnej z nagród, pragnęliśmy w werdykcie podkreślić szacunek dla aktorów, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji konkurowania z nieporównanie lepiej postawionymi zadaniami w dyplomach pozostałych szkół. Czy widział Pan podczas festiwalu spektakle "Maria Stuart", "Między nami dobrze jest", "Jednak Płatonow", "Dogville", czy "Laleczka"? Czy potrafiłby Pan z czystym sumieniem postawić znak równości przy rolach studentów AT i studentów z wymienionych spektakli? O czym świadczyłby taki werdykt?

Od wielu lat z poczucia dyrektorskiego obowiązku oglądam niemal wszystkie prezentacje dyplomowe na łódzkim festiwalu. Czterokrotnie byłem na nim jurorem. Nigdy dotąd nie spotkałem się z taką dysproporcją w pojmowaniu roli spektaklu dyplomowego w procesie kształcenia aktorów, z tak kosmiczną odległością pomiędzy sposobami kreowania postaci scenicznej, z tak olbrzymią różnicą w budowaniu wiarygodnej i spójnej konwencji gry aktorskiej. Tytuły, które powyżej wymieniłem w porównaniu z trzema tegorocznymi propozycjami z Warszawy, dzieliła przepaść.

Zapewniam też Pana, że kontrowersyjne zdanie zawarte w werdykcie nie odnosi się w żadnej mierze do opinii jury na temat form twórczości reżyserskiej. Trzy spektakle z AT w Warszawie nie odbiegały przecież od nagrodzonych dyplomów innych uczelni pod względem wyboru języka interpretacji. Dwa z nich były wręcz przedstawieniami jawnie polemicznymi wobec bazowych tekstów literackich. Nieuzasadniona jest więc teza o decydującej roli preferencji stylistycznych jury. Poza wszystkim sytuacja, w której na pierwszy plan wysuwa Pan argumenty dotyczące gustów i rzekomo faworyzowanych nurtów teatralnych, w moim odczuciu niebezpiecznie daleko odbiega od pedagogicznej troski, do której przecież wyraźnie apeluje zarówno zdanie z werdyktu, jak i Pana komentarz.

Pozwoli Pan, że nie będę się nadmiernie rozwodził nad argumentami w postaci dobrych opinii widzów na temat premierowych wrażeń ze spektakli. Obaj doskonale wiemy z jaką zwyczajową życzliwością wymienieni przez Pana widzowie odnoszą się do teatralnej młodzieży, zwłaszcza w dniu ich święta. I jak wiele przy formułowaniu ocen zależy od festiwalowego kontekstu w postaci lepszych propozycji artystycznych.

Pozwoli Pan, że na koniec jeszcze raz przytoczę w całości passus z naszego werdyktu będący przedmiotem polemiki: "Jury ubolewa, że dyplomy AT w Warszawie nie dały możliwości docenienia umiejętności i zdolności studentów oraz pragnie podziękować studentom Akademii Teatralnej za wiarę i wysiłek, jaki włożyli w pracę nad tymi dyplomami". Wiem, że nie jestem osamotniony w pragnieniu, by zdanie to stało się dla nowych władz Akademii Teatralnej w Warszawie pedagogiczną zachętą do wzmożonej pracy nad erupcją aktorskich talentów podczas przyszłorocznego Festiwalu Szkół Teatralnych.

Piotr Kruszczyński - członek jury FST w Łodzi

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji